Balon wolności i demokracji
Wiele osób uznaje, że wolność i demokracja są nierozerwalnie powiązane z kapitalizmem. W swojej książce „Kapitalizm i wolność” Milton Friedman posunął się nawet tak daleko, że zaczął udowadniać, iż kapitalizm jest koniecznym warunkiem istnienia ich obu. Jest z pewnością prawdą, że pojawienie się i rozprzestrzenienie kapitalizmu przyczyniło się w olbrzymim stopniu do poszerzenia zakresu wolności jednostek, a także ostatecznie doprowadziło do upowszechnienia starań o bardziej demokratyczne formy organizacji politycznej. Jednak co prawda kapitalizm przyczynił się do powstania pewnych ograniczonych form wolności i demokracji, ale jednocześnie blokuje ich głębszy rozwój. Przedsiębiorstwom kapitalistycznym pozwala się organizować się na podobieństwo dyktatur. Podstawą władzy właściciela firmy jest prawo do mówienia pracownikom, co mają robić. To podwalina umowy zatrudnienia: starający się o pracę zgadza się wykonywać polecenia w zamian za konkretną płacę. Oczywiście pracodawca może przyznać pracownikom sporą dozę autonomii; w pewnych sytuacjach staje się to nawet sposobem na zwiększenie zysków. Ale taka autonomia jest dawana i odbierana zgodnie z wolą pracodawcy. Żadna silna koncepcja samostanowienia nie obejmuje pozwolenia na uzależnienie autonomii od preferencji elit. Obrońca kapitalizmu może odpowiedzieć, że pracownik, któremu nie odpowiadają rządy szefa, może zawsze odejść z pracy. Jednak pracownicy są z definicji ludźmi bez zabezpieczonych stałych środków do życia i w takim przypadku będą musieli zacząć szukać nowego zatrudnienia, a z racji tego, że dostępne są głównie miejsca pracy w kapitalistycznych firmach, nadal będą poddani dyktatowi szefów.