Cała naprzód!
Potrzebujemy polskości, która będzie przez nas aktywnie kształtowana. Potrzebujemy polskości, która jest marzeniem o lepszej przyszłości. Marzenia realizuje się poprzez ciężką pracę, jak jednak zmusić się do ciężkiej pracy, gdy nie mamy marzeń? Walt Whitman wychwalał Amerykę jako krainę wolności, równości, obywatelskiej miłości. Czy wierzył w swoje słowa? Czy nie widział ogromu niesprawiedliwości, cierpienia i zwykłej biedy? Oczywiście, że widział. Trzeba by więc uznać, że jego pieśni o Stanach Zjednoczonych były raczej śpiewem o tym, czym Ameryka może i powinna się stać. Były to pieśni przyszłości, które wyznaczały zadanie obecnym i przyszłym pokoleniom. Takiej formy tożsamości potrzebujemy również i my. Polskość nie musi być jedynie patrzeniem w przeszłość. Polskość może być również tym, co kryje przed nami przyszłość.