O konieczności powiększenia Świętokrzyskiego Parku Narodowego
Całą tę historię instytucjonalnej przemocy opisuję w swoich licznych tekstach od 2019 roku.
wykwalifikowany pracownik leśny, przyrodnik, pedagog, współpracownik ekologicznego miesięcznika „Dzikie Życie”, prezes Stowarzyszenia MOST, specjalista ds. zarządzania zasobami przyrody i środowiska, psychoterapeuta.
Całą tę historię instytucjonalnej przemocy opisuję w swoich licznych tekstach od 2019 roku.
Teraz już mogą na Łyścu organizować zloty motocyklistów na 5000 maszyn czy pielgrzymki na 120 000 osób, albo zawody na najgłośniejszy wydech tuningowanego auta.
To nadal własność Skarbu Państwa, a nie jednej z grup religijnych.
Skutki tej procedury dotkną wszystkich parków narodowych w Polsce.
Sprawa jest przykładem przemocy instytucjonalnej i użycia aparatu państwa do załatwienia prywatnych interesów.
Kilkaset lat dorobku wielu mądrych ludzi – trafia do wora ze śmieciami.
Ostatni rezerwat przyrody w naszym województwie powstał 10 lat temu.
To wszystko brzmi jak absurd, ale to się dzieje.
Od około roku rośnie napięcie wokół sprawy.
Powstanie precedens, który może spowodować lawinę roszczeń i falę destrukcji.
Nie ma powodu ani podstaw, aby Świętokrzyskiemu Parkowi Narodowemu amputować Łysiec.
Mamy kolejny najcieplejszy rok w historii i największą suszę w dziejach. Już rok temu w niektórych miastach reglamentowano wodę.
Obecnie na Łyścu jesteśmy w sytuacji, w której państwo abdykowało ze swojej roli obrońcy najwyższych i unikalnych wartości.
26 kwietnia 2019 roku na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ukazał się projekt rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie zmniejszenia powierzchni Świętokrzyskiego Parku Narodowego [Przypis nr 1]. Z treści dokumentu wynika, że z granic parku mają być usunięte trzy działki o łącznej powierzchni około 5 ha. Na tym terenie …
Próby zrobienia ze Świętego Krzyża miejsca pielgrzymek i masowych imprez przyniosą z pewnością przyrodzie Świętokrzyskiego Parku Narodowego straty i zagrożenia.