Słaby puls biznesu
Ponad połowa marek wskazanych przez czytelników „Pulsu Biznesu” jako powód do narodowej dumy należy do ponadnarodowych korporacji.
(ur. 1978) – przyrodnik, z zainteresowaniem i sympatią spogląda na tzw. hipotezę Gai, autorstwa Jamesa Lovelocka. Lubi przemieszczać się przy użyciu własnych sił, stąd rower i narty biegowe są mu nieocenionymi przyjaciółmi. Miłośnik tego, co lokalne i nieuchwytne, czego nie da się w prosty sposób przenieść w inne miejsce. Każdą wolną chwilę spędza na łonie Natury. Dumny ojciec Olafa.
Ponad połowa marek wskazanych przez czytelników „Pulsu Biznesu” jako powód do narodowej dumy należy do ponadnarodowych korporacji.
Przekonują o tym już nie tylko neoliberałowie, ale także niektórzy „społecznicy”.
W polityce głowa boli nie tylko od przybytku, ale i od niedoboru.
Słuchając radiowych audycji ekonomicznych można dojść do wniosku, że czas rzucić pracę i przejść na samozatrudnienie.
Paradoksalnie, ludzie wydają więcej – z biedy.
W przypadku mediów komercyjnych jedyną misją pozostaje: zarobić.