
-
Wydawca „Nowego Obywatela”:
Nasze studio graficzne:
Zrobiliśmy tę stronę, składamy „Nowego Obywatela”, nasz dochód przeznaczamy na jego wydawanie - zatrudnij nas!
To, co robi się w domu, jest szalenie ważne. „Gospodyni domowa” to w Polsce swego rodzaju stygmat; to trochę tak, jakbym się nazwała Żydówką albo pedałem. Gospodyni domowa tylko siedzi w wałkach i pasożytuje na mężu oraz podatnikach, bo przecież sama nie zarabia – każdy by chciał tak sobie siedzieć w domu. Skoro każdy, to proszę bardzo.
30-04-2011 | nr 2/2011, Wywiad - kwartalnik | Wywiad 2 komentarze
Może nawet będziemy tych pseudo-pracodawców, którzy nie wypłacają wynagrodzeń, choć mają pieniądze, wymieniać z imienia i nazwiska jako złodziei – i patrzeć, jak zareagują? Takich ludzi trzeba piętnować. Będziemy robić takie kampanie – najwyżej mnie podadzą do sądu czy nawet zamkną. Nie boję się, bo ja od tego jestem.
30-04-2011 | nr 2/2011, Wywiad - kwartalnik | Wywiad Skomentuj
Polscy politycy nie potrafili zrozumieć, że domaganie się wsparcia dla słabiej rozwiniętych regionów, grup i gospodarstw nie jest wyrazem nieuprawnionej roszczeniowości. Unia uczy nas polityki spójności i solidarności, bo na tych zasadach opiera się projekt europejski.
27-01-2011 | nr 1/2011, Wywiad - kwartalnik | Gospodarka społeczna, Wywiad Skomentuj
Realne zmiany na lepsze nie są kwestią rozwiązań legislacyjnych czy finansowych, lecz tego, czy ludzie zaczną robić coś wspólnie. Bo współcześni Polacy nie potrafią tego robić, nie umieją walczyć o swoje sprawy na żadnym polu. Pod tym względem Polska jest jednym z najsłabiej zorganizowanych krajów w Europie, krajem o najniższym stopniu mobilizacji społecznej.
27-01-2011 | nr 1/2011, Wywiad - kwartalnik | Wywiad Skomentuj
Tragicznym skutkiem podejścia neoliberalnego jest destrukcja społeczeństwa, zarówno w krajach ubogich, jak i bogatych, gwałtowne rozwarstwienie i ogromny wzrost ubóstwa, co w dalszej perspektywie prowadzi do narastania patologii społecznych. W wyniku tego np. w Stanach Zjednoczonych na więziennictwo i policję wydaje się więcej niż na oświatę i kilka innych służb społecznych. Nędza narasta tak szybko, że w USA jest już około 30 milionów ludzi, którzy w zakresie elementarnej opieki społecznej znajdują się w sytuacji gorszej niż mieszkańcy niektórych krajów afrykańskich.
27-01-2011 | nr 1/2011, Wywiad - kwartalnik | Wywiad 1 komentarz