Orlen – wielki sponsor wszystkiego?

·

Orlen – wielki sponsor wszystkiego?

·

Drużyna piłkarzy ręcznych, Orlen Wisła Płock, gra w PGNiG Superlidze, a Anwil Włocławek zmaga się w koszykarskiej Energa Basket Lidze. Co łączy ze sobą te wszystkie nazwy? Według ambitnych planów wszystkie wymienione firmy będą stanowić jedną grupę kapitałową, a to tylko ułamek skali działania Mega Orlenu. Multienergetyczny koncern będzie odpowiadał za większość perspektywicznych dyscyplin sportowych.

Monopol na sporty drużynowe

Koszykówka, siatkówka, piłka ręczna i piłka nożna. To najpopularniejsze dyscypliny drużynowe w Polsce. Obecnie każda z nich jest sponsorowana przez inną firmę. PGNiG od lat wspiera szczypiornistów. Na koszulkach kadry koszykarzy widnieje logo Energi. Głównym sponsorem reprezentacji w piłce nożnej jest Lotos, a Orlen towarzyszy siatkarzom. Te cztery firmy mają zostać połączone w jeden multienergetyczny koncern. Do grupy Orlen od dawna należy również spółka Anwil Włocławek. Mega Orlen odpowiadałby więc za wszystkie cztery reprezentacje, a także za niektóre kluby i rozgrywki klubowe. W rozgrywkach, w których sponsorem tytularnym jest jedna firma z tego grona, biorą udział zespoły sponsorowane przez inną firmę z tej grupy. Taka sytuacja ma miejsce w lidze piłki ręcznej i koszykówki.

Sponsorowanie lig, klubów i reprezentacji tak popularnych dyscyplin przez jedną firmę stwarza zagrożenie dla przyszłości tych dyscyplin. Jedna decyzja podjęta w wąskim gronie może całkowicie zmienić politykę sponsorską firmy. Występowanie kilku dużych podmiotów, chętnych do wspierania sportowców gwarantowało stabilność. Gdy jedna firma rezygnowała ze wsparcia, dostępne były alternatywy. W przypadku problemów finansowych Mega Orlenu rozwój wielu dyscyplin może być zagrożony. Taką sytuację obserwujemy obecnie w kolarstwie. Z powodu pandemii firma CCC, wieloletni sponsor profesjonalnego zespołu kolarskiego z Polkowic, wycofała się ze wsparcia drużyny. Decyzja zapadła już w kwietniu ubiegłego roku, ogłosił ją Dariusz Miłek, przewodniczący Rady Nadzorczej CCC. Włodarze zespołu natychmiast ogłosili redukcję kontraktów personelu pomocniczego i zmniejszyli pensje zawodnikom. Nie udało się znaleźć innego sponsora. Ostatecznie jedyna polska grupa zawodowa w historii kolarskiego World Tour przestaje istnieć. CCC Team sprzedało licencję uprawniającą do startów w kolarskiej elicie. To smutny przykład na to, jak niebezpieczne jest uzależnianie sportu od kondycji finansowej jednej firmy.

Orlen sponsoruje również lekkoatletykę, sporty motorowe i kolarstwo. Firma była także sponsorem Polskiego Związku Kolarskiego, jednak wycofała finansowanie ze względu na utratę zaufania do władz Związku. Wciąż jednak wspiera tę dyscyplinę, angażując się w liczne zawody. To nie koniec. Lotos wspiera tenis i sporty narciarskie, a Energa żeglarstwo. Gdyby Mega Orlen miał powstać dziś, wspierałby Polski Związek Piłki Nożnej, Polski Związek Piłki Siatkowej, Polski Związek Koszykówki, Związek Piłki Ręcznej w Polsce, Polski Związek Lekkiej Atletyki, Polski Związek Narciarski i Polski Związek Tenisowy. Do tego dodać należy programy wsparcia indywidualnego. Tak gigantyczna firma będzie mieć na swoich barkach los wielu sportowców, ale także działaczy sportowych, sędziów, trenerów, personelu pomocniczego – oraz kibiców.

Koniec sportowego średniowiecza?

Losy polskich sportowców to często katorga. Koszmarne warunki treningowe, finansowanie występu z własnych pieniędzy i bezpodstawne oczekiwanie sukcesu to norma w wielu dyscyplinach. W 2009 r. Anita Włodarczyk zdobyła złoty medal mistrzostw świata w rzucie młotem. Do zawodów przygotowywała się, trenując pod mostem. Pięć lat później Zbigniew Bródka zdobył złoty medal olimpijski. Trenował za granicą lub na prowizorycznych obiektach. W wielu dyscyplinach sytuacja znacząco się poprawiła. Powstały kompleksowe obiekty służące tenisistom czy biathlonistom, jednak w niektórych dyscyplinach warunki wciąż są amatorskie pomimo imponujących osiągnięć.

„Jak do tej pory nie otrzymałam żadnej nagrody za pierwszy złoty medal Mistrzostw Świata… za ten »historyczny« wynik nie dostałam nawet grosza, kwalifikacje olimpijskie jak na razie opłacam sama, bilety do Paryża, gdzie osiągnęłam kolejny sukces były zakupione tydzień przed wyjazdem z powodu braku środków na koncie… Przykro mi, że tak właśnie wygląda moja walka o Igrzyska Olimpijskie” – pisała w ubiegłym roku Dorota Banaszczyk. Na szczęście mistrzyni znalazła sponsora… Grupę Energa.

Koncentracja tak wielu dyscyplin pod jednym szyldem to zagrożenie w przypadku zmiany polityki sponsoringowej firmy. Wielu sportowców może nagle pozostać bez wsparcia. Jednocześnie stwarza to szansę na kompleksowe podejście do rozwoju sportu w naszym kraju. Dotychczas mieliśmy od czynienia z polityką zagospodarowania sukcesu. Gdy polscy sportowcy dokonują spektakularnych osiągnięć, o których piszą media, warto podpiąć się pod sukces i umieścić obok swoje logo. Jednak w okresie przygotowawczym, obarczonym licznymi wyrzeczeniami, wielu sportowców nie może liczyć na wsparcie.

Koncern wspierający kilkanaście dyscyplin będzie w stanie dostrzec instytucjonalne problemy polskiego sportu i rozwiązywać je w sposób kompleksowy. Na przykład dbając o równomierny rozwój wszystkich klas rozgrywkowych, sekcji męskich i żeńskich oraz wpierając powstanie rozproszonych, wielofunkcyjnych obiektów sportowych, tak aby młodzież w każdym zakątku Polski mogła korzystać z profesjonalnej infrastruktury. Obecne rozproszenie, wynikające z wydzielania każdej dyscypliny do osobnego związku, nie służy temu. Przykładowo w Niemczech funkcjonuje jeden związek dla wszystkich sportów zimowych. W Polsce mamy ich kilka.

Narodowa odpowiedzialność biznesu

Orlen już jest olbrzymią firmą, największą w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Zajmuje pierwsze miejsce w rankingu TOP 500 CEE 2020, a przecież jeszcze urośnie! PGNiG zajmuje w tym rankingu 6. miejsce, Lotos plasuje się na 9. pozycji, a Energa na 48. Tak gigantyczny koncern ma obowiązek brać na siebie odpowiedzialność w rozwiązywaniu niektórych problemów społecznych.

Orlen zadeklarował osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r., przystąpił także do Europejskiego Sojuszu na rzecz Czystego Wodoru. Ekologia i ochrona środowiska naturalnego to jedna z dziedzin, w której tak duża firma musi podejmować stosowne działania. Kolejną jest kultura, również fizyczna. Mega Orlen będzie odpowiadał za znaczną część budżetu Polskiej Fundacji Narodowej, na którą składa się 14 spółek skarbu państwa, w tym Orlen, Lotos, PGNiG oraz Energa. To PFN współtworzy program wsparcia dla młodych sportowców pod nazwą „Team 100”. Na liście beneficjentów programu znajdziemy 250 zawodników, w tym będącą niedawno na ustach wszystkich Igę Świątek.

Na barkach Mega Orlenu spoczywać więc będzie olbrzymia odpowiedzialność za energetykę, ekologię, sport, kulturę czy wzrost innowacyjności polskiej gospodarki. Wchodząca w skład koncernu Energa, należała do grona firm współtworzących Electromobility Poland, firmę odpowiedzialną za polski samochód elektryczny, która niedawno ogłosiła powstanie fabryki w Jaworznie.

Biorąc pod uwagę tylko sponsoring sportowców, wyraźnie widać, jak olbrzymią skalę działania uzyska powstające imperium z orłem w logotypie. Jeśli dodać do tego inne dziedziny i aktywa, uzyskamy firmę aspirującą do roli hegemona nie tylko w Polsce, ale w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Mateusz Perowicz

Dział
Nasze opinie
komentarzy
Przeczytaj poprzednie