Solidarność zdroworozsądkowa: jak stworzyć lewicę pracowniczą

·

Solidarność zdroworozsądkowa: jak stworzyć lewicę pracowniczą

·

Eksperymentalne badanie – pierwsze tego rodzaju – opracowane przez magazyn „Jacobin”, YouGov i Center for Working Class Politics, oferuje nowe, mocne spojrzenie na poglądy polityczne klasy robotniczej.

W ciągu ostatnich pięciu lat odmłodzona postępowa lewica stała się potężną siłą w amerykańskiej polityce. Zainspirowani wyścigiem prezydenckim senatora Berniego Sandersa w 2016 r. postępowi demokratyczni pretendenci zmobilizowali darczyńców i wolontariuszy wokół odważnego i egalitarnego programu gospodarczego, wygrywając imponującą liczbę wyborów lokalnych, stanowych i do kongresu. Względny sukces wyborczy tej nowej lewicy jest jedną z głównych opowieści politycznych naszych czasów.

A jednak, w większości przypadków, te postępowe triumfy odnoszono w dobrze wykształconych i silnie zdemokratyzowanych dzielnicach o stosunkowo wysokich dochodach. Nawet jeśli postępowcy wygrali prawybory na obszarach robotniczych, robili to raczej bez zwiększania całkowitej frekwencji lub zdobywania nowych wyborców z klasy robotniczej. W wyścigach wyborczych poza przyjaznym terenem metropolii ci sami postępowi kandydaci w dużej mierze walczyli o to, by w ogóle ich dostrzeżono. Nie spełnili jeszcze jednej kluczowej obietnicy swoich kampanii: przekształcenia i rozszerzenia samego elektoratu.

Rzuca to poważne wyzwanie jakiejkolwiek nadziei na krajową reorientację polityczną w progresywnym kierunku. Ostatnie wydarzenia sugerują, że kandydaci lewicy mogą nadal zastępować umiarkowanych Demokratów w demograficznie korzystnych dla siebie dzielnicach miejskich, co może prowadzić do bardziej postępowej polityki na szczeblu miejskim lub stanowym. Ale obraz narodowy jest już mniej obiecujący. Po prostu nie ma wystarczającej liczby dzielnic tego rodzaju, aby mogli przejąć kontrolę nad Izbą Reprezentantów USA, nie mówiąc już o Senacie. Aby uzyskać większość niezbędną do przegłosowania ustawy o opiece zdrowotnej dla wszystkich lub innych ważnych punktów agendy socjaldemokratycznej, postępowi kandydaci będą musieli wygrać w znacznie szerszym gronie wyborców. Dopóki tego nie zrobią, ich wpływ polityczny pozostanie mocno ograniczony na poziomie lokalnym, stanowym i krajowym.

Dlaczego postępowcy potrzebują klasy robotniczej?

Naszym podstawowym założeniem jest to, że postępowcy mogą zwiększyć swoją atrakcyjność – i osiągnąć swoje cele polityczne – jedynie zdobywając większościowe poparcie wśród wyborców z klasy robotniczej. Ten punkt widzenia potwierdzają dwa kluczowe fakty.

Po pierwsze, klasa robotnicza ma zdecydowanie największy udział w amerykańskim elektoracie. W 2020 roku 63% wyborców nie miało dyplomu ukończenia studiów wyższych, a 74% wyborców pochodziło z gospodarstw domowych zarabiających mniej niż 100 000 USD rocznie. W następstwie Nowego Ładu ci stosunkowo mniej wykształceni wyborcy o niższych dochodach stali się lojalnymi Demokratami. Ale począwszy od lat 70., a najszybciej postępowało to w ostatniej dekadzie, klasa robotnicza oddaliła się od Partii Demokratycznej. Patrząc w przyszłość, trudno wyobrazić sobie zwycięską progresywną koalicję, która nie odwróci tego trendu, by ostatecznie objąć znacznie większy odsetek wyborców z klasy robotniczej.

Po drugie, klasę robotniczą łączy z postępową polityką szczególny związek: najbardziej skorzysta ona na egalitarnych i redystrybucyjnych reformach, które stanowią fundament polityki lewicowej. Historycznie największe triumfy amerykańskich postępowców w XX wieku – od New Deal po Ruch Praw Obywatelskich i Great Society – osiągnięto tylko przy solidnym poparciu udzielonym przez klasę robotniczą. To samo dotyczy osiągnięć socjaldemokracji za granicą. Postępowa polityka, która nie zwiększa swojego oddziaływania wśród wyborców z klasy robotniczej, ryzykuje dziś oderwanie się od centralnej siły napędzającej egalitarne reformy na całym świecie.

Nie jest to prosty problem z jasnym rozwiązaniem; w rzeczywistości trendy od prawie pół wieku biegną w przeciwnym kierunku. To kwestia, która wymaga pogłębionych badań.

Należy zadać trzy podstawowe pytania:

1. Jak postępowcy mogą wygrać w robotniczej Ameryce?

2. W jaki sposób postępowcy mogą skuteczniej angażować wyborców z klasy robotniczej o niskiej skłonności do głosowania, niezależnie od rasy i położenia geograficznego, zwłaszcza poza dużymi miastami?

3. Jakie są wyborcze przewagi i słabości różnego rodzaju progresywnych platform i przekazów? Czy różne komunikaty progresywne mogą działać w różnych obszarach?

Wnioski

Nasze eksperymentalne badanie, pierwsze tego rodzaju, oferuje nowe, mocne spojrzenie na poglądy polityczne klasy robotniczej. We współpracy z firmą badania opinii publicznej YouGov opracowaliśmy ankietę, aby sprawdzić, jak wyborcy z klasy robotniczej reagują na bezpośrednie starcia wyborcze. Prosząc wyborców, aby wybierali bezpośrednio między tysiącami hipotetycznych kandydatów – zamiast odosobnionych polityk lub haseł – możemy stworzyć bogatszy, bardziej realistyczny obraz postaw wyborczych, niż mogą nam dostarczyć konwencjonalne sondaże. Przedstawiając tę ankietę reprezentatywnej grupie dwóch tysięcy wyborców z klasy robotniczej w pięciu kluczowych „wahających się” stanach – czyli znacznie większej próbce dla tej grupy demograficznej niż wynika z większości sondaży – jesteśmy w stanie skoncentrować się na tych wyborcach o wiele bardziej szczegółowo.

Kluczowe wnioski z naszej ankiety, wymienione pokrótce poniżej i omówione bardziej szczegółowo w pełnym raporcie, mogą pomóc w przyszłych kampaniach kandydatów progresywnych.

Wyborcy z klasy robotniczej wolą kandydatów postępowych, którzy skupiają się przede wszystkim na podstawowych kwestiach ekonomicznych i ujmują te kwestie w kategoriach uniwersalnych. Kandydaci, którzy mocno akcentowali „kwestie pełnej miski” (praca, opieka zdrowotna, gospodarka) i przedstawiali je w prostej, uniwersalistycznej retoryce, wypadli znacznie lepiej niż ci, którzy mieli inne priorytety lub posługiwali się innym językiem. Ten ogólny wzór był jeszcze mocniej widoczny na obszarach wiejskich i w małych miasteczkach, gdzie Demokraci w ostatnich latach z wywieszonym językiem walczyli o głosy.

Populistyczne, klasowe przekazy progresywnej kampanii przemawiają do wyborców z klasy robotniczej przynajmniej tak samo, jak główny nurt przekazów Demokratów. Kandydaci, którzy wymieniali elity jako główną przyczynę problemów Ameryki, wywoływali gniew na status quo i szanowali klasę robotniczą, byli dobrze przyjmowani wśród tych wyborców – nawet gdy porównywano ich z bardziej umiarkowanymi nurtami retoryki Demokratów.

Postępowcy nie muszą rezygnować z kwestii równości, aby zdobyć wyborców z klasy robotniczej, ale pewna retoryka skoncentrowana na tożsamości jest tu obciążeniem. Potencjalnie demokratycznie nastawieni wyborcy z klasy robotniczej nie stronili od progresywnych kandydatów lub tych kandydatów, którzy zdecydowanie sprzeciwiali się rasizmowi. Jednak kandydaci, którzy opisywali ten konflikt w wysoce wyspecjalizowanym, skoncentrowanym na tożsamości języku, wypadli znacznie gorzej niż kandydaci przyjmujący język populistyczny lub mainstreamowy.

Wyborcy z klasy robotniczej wolą kandydatów z klasy robotniczej. Rasa czy płeć kandydata nie są przeszkodą dla potencjalnie demokratycznych wyborców z tej klasy. Jednak pochodzenie kandydata z wyższej klasy jest dla nich poważnym problemem. Liczy się środowisko, z którego się wywodzimy.

Niegłosujące osoby z klasy robotniczej nie są automatycznie postępowe. Istnieje niewiele dowodów na to, że osoby rzadko głosujące nie chodzą na wybory tylko dlatego, że nie widzą wystarczająco postępowych poglądów u kandydatów głównego nurtu.

Pracownicy fizyczni są szczególnie wrażliwi na formę przekazu płynącego od kandydatów – a jeszcze ostrzej reagują na różnice między językiem populistycznym a językiem „woke” [maksymalistycznego progresywizmu kulturowego]. Przede wszystkim pracownicy fizyczni, w porównaniu z pracownikami umysłowymi, byli jeszcze bardziej zainteresowani kandydatami, którzy podkreślali „kwestię chleba” i unikali retoryki aktywistów.

Link do raportu w języku angielskim: https://images.jacobinmag.com/wp-content/uploads/2021/11/08095656/CWCPReport_CommonsenseSolidarity.pdf

Redakcja magazynu „Jacobin”

tłum. Magdalena Okraska

Dział
Nasze opinie
komentarzy
Przeczytaj poprzednie