Łysiec. Ostatnie słowo
Teraz już mogą na Łyścu organizować zloty motocyklistów na 5000 maszyn czy pielgrzymki na 120 000 osób, albo zawody na najgłośniejszy wydech tuningowanego auta.
Kryptonit to nieistniejący w rzeczywistości materiał, który pojawia się głównie w opowieściach o Supermanie. W najbardziej znanej formie jest to zielony wytwór mający formę kryształu. Pochodzi z rodzinnej planety Supermana, Kryptonu. Emituje rzadkie, trujące promieniowanie, które może osłabić, a nawet zabić Kryptończyków. Spada na Ziemię jako meteoryt.
Pierwsze tego rodzaju badanie przeprowadzone przez Jacobin, YouGov i Center for Working-Class Politics wykazało, że gospodarczy populizm może pomóc postępowcom zdobyć więcej wyborców z klasy robotniczej.
Co żywo udowodniła niedawna porażka postępowej kandydatki na burmistrza Filadelfii, Helen Gym, kandydaci progresywni – podobnie jak ogólnie Demokraci – nadal siłują się z pozyskaniem wyborców z klasy robotniczej. Postępowcy prawie nigdy nie wysuwają nosa poza ciemnoniebieskie dystrykty, gdzie zazwyczaj odnoszą zwycięstwa w okręgach wyborczych zdominowanych przez klasę średnią. Poza godnymi uwagi wyjątkami z ostatniego okresu, takimi jak John Fetterman w 2022 r., często nie udaje im się skutecznie konkurować na obszarach o dużej liczebności wyborców z klasy robotniczej.
Jednak od 2020 roku przynajmniej niektórzy kandydaci progresywni zaczęli dostrzegać skalę problemu i poświęcać więcej uwagi zwykłym kwestiom gospodarczym, które – jak mają nadzieję – odbiją się echem wśród wyborców z klasy robotniczej i ponownie zaangażują ruch robotniczy.
Centrum Polityki Klasy Robotniczej (CWCP) postrzega swoją pracę jako część tego większego projektu. Naszym celem jest zapewnienie badań, które pomogą postępowcom zwiększyć swoją atrakcyjność wśród wyborców z klasy robotniczej, w nadziei na osiągnięcie naszych wspólnych celów politycznych.
W listopadzie 2021 r., wraz z Jacobinem i YouGovem, CWCP opublikowało wyniki naszego pierwszego oryginalnego eksperymentu ankietowego, którego celem było lepsze zrozumienie, jakie rodzaje postępowych kandydatów, przesłania i polityki są najbardziej skuteczne w przemawianiu do wyborców z klasy robotniczej. [W „Nowym Obywatelu” opublikowaliśmy wówczas polskie tłumaczenie streszczenia tych badań: https://nowyobywatel.pl/2021/11/17/solidarnosc-zdroworozsadkowa-jak-stworzyc-lewice-pracownicza/]
Badanie wykazało między innymi, że wyborcy bez dyplomów wyższych uczelni są mocno zainteresowani kandydatami, którzy koncentrują się na sprawach codziennych, używają ekonomicznego, populistycznego języka i promują śmiały, progresywny program polityczny. Nasze ustalenia sugerują, że wyborców z klasy robotniczej, których kandydaci progresywni stracili na rzecz Donalda Trumpa, można odzyskać, podążając za modelem ustanowionym przez populistyczne kampanie Berniego Sandersa, Johna Fettermana, Matta Cartwrighta, Marie Gluesenkamp Pérez i innych.
Jednak nasze wstępne badanie pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi, a także postawiło wiele nowych. Które elementy ekonomicznego populizmu mają największe znaczenie dla przekonania wyborców z klasy robotniczej? Czy kandydaci ekonomicznych populistów nadal okażą się skuteczni w obliczu komunikatów opozycji, a także przeciwko republikańskim kandydatom, też sięgającym po populizm? Jak preferencje wyborców różnią się w różnych klasach i w obrębie samej klasy robotniczej? Czy populistyczne komunikaty ekonomiczne mogą zdobyć poparcie wyborców z klasy robotniczej ponad podziałami partyjnymi?
Aby odpowiedzieć na te pytania, stworzyliśmy nowy eksperyment ankietowy, w którym przedstawiliśmy siedem par hipotetycznych kandydatów reprezentatywnej grupie 1650 wyborców. Oceniliśmy szeroką gamę typów kandydatów (w sumie 23 100 różnych profili kandydatów), aby lepiej zrozumieć, którzy kandydaci osiągają najlepsze wyniki ogólnie i wśród różnych grup wyborców.
Naszym celem było sprawdzenie, które elementy ekonomicznego populizmu są najskuteczniejsze w przekonywaniu wyborców z klasy robotniczej, jak zmieniają się efekty ekonomicznego populizmu w obliczu komunikatów opozycji i jak efekty te różnią się zarówno w różnych klasach, jak i w obrębie klasy robotniczej.
Ogólnie rzecz biorąc, stwierdzamy, że kandydaci progresywni mogą zdobyć poparcie wyborców z klasy robotniczej, jeśli prowadzą kampanie, które dają wrażenie wiarygodnego zaangażowania w obronę interesów ludzi pracy. Oznacza to wystawianie większej liczby kandydatów z klasy robotniczej, prowadzenie kampanii ukierunkowanych na miejsca pracy i podejmowanie walki z elitami politycznymi i gospodarczymi w interesie pracujących Amerykanów.
Kluczowe wnioski z naszych badań ankietowych, przedstawione pokrótce poniżej i omówione bardziej szczegółowo w pełnym raporcie i w podsumowaniu, mogą stanowić podstawę przyszłych postępowych kampanii.
Niektóre z naszych kluczowych wniosków:
Startowanie w wyborach z hasłami związanymi z kwestiami pracy, w tym promującymi federalną gwarancję zatrudnienia (federal job guarantee – zapewniłaby pracę z przyzwoitym wynagrodzeniem wszystkim obywatelom powyżej 18. roku życia, którzy by jej szukali) może pomóc postępowym kandydatom. W zasadzie wszystkie grupy wyborców preferują kandydatów, którzy poruszają temat pracy. Co ciekawe, pozytywne opinie respondentów na temat kandydatów popierających federalną gwarancję zatrudnienia były spójne wśród wyborców Demokratów, kandydatów niezależnych, a nawet u Republikanów. Kandydaci, którzy popierali gwarancję zatrudnienia, byli również popularni wśród czarnych respondentów, wyborców wahających się, wyborców o niskiej skłonności do pójścia na wybory, respondentów bez dyplomu ukończenia studiów wyższych i respondentów z terenów wiejskich. Spośród trzydziestu sześciu różnych kombinacji retoryki kandydatów i stanowisk politycznych, które przeanalizowaliśmy, najpopularniejszą kombinacją były ekonomiczna retoryka populistyczna i gwarancja zatrudnienia.
Populistyczna retoryka „my kontra oni” przemawia do wyborców z klasy robotniczej niezależnie od ich przynależności partyjnej. Demokraci z klasy robotniczej, niezależni, republikanie, kobiety i respondenci z obszarów wiejskich preferują kandydatów posługujących się populistycznym językiem: to znaczy sloganami, które wymieniają elity gospodarcze lub polityczne jako główną przyczynę problemów kraju i wzywają pracujących Amerykanów do przeciwstawienia się im.
Wystawienie większej liczby nieelitarnych kandydatów z klasy robotniczej może pomóc postępowcom przyciągnąć więcej wyborców z tejże klasy. Wystawiani przez Demokratów kandydaci o zawodach robotniczych i profesjach opiekuńczych są bardziej popularni niż kandydaci profesjonalni i/lub z klasy wyższej, szczególnie wśród demokratów i republikanów z klasy robotniczej. Nieelitarni kandydaci z klasy robotniczej są również pozytywnie postrzegani przez kobiety, Latynosów, niezależnych politycznie, respondentów z miast i wsi, wyborców o niskiej skłonności do głosowania, respondentów bez wyższego wykształcenia i wyborców wahających się.
Kandydaci, którzy używają populistycznego przekazu klasowego są szczególnie popularni wśród robotników, a tych Demokraci muszą wygrać w wielu „fioletowych” stanach. Robotnicy fizyczni, grupa, która udzieliła Trumpowi większościowego poparcia w 2020 r., faworyzują kandydatów populistów ekonomicznych silniej niż jakakolwiek inna grupa zawodowa. Wyborcy o niskiej skłonności do głosowania również wyraźnie preferują tych kandydatów.
Przekazy prawicowej opozycji nie podważają skuteczności kampanii skoncentrowanych na zatrudnieniu, ekonomicznego populistycznego języka ani atrakcyjności kandydatów nieelitarnych z klasy robotniczej. W rzeczywistości nasze badanie sugeruje, że kandydaci kierujący się progresywną polityką zatrudnienia mogą być wręcz bardziej skuteczni w obliczu komunikatów prawicowej opozycji.
Wiejscy wyborcy z całego spektrum politycznego popierają kluczowe elementy lewicowego populizmu. Podczas gdy wiejscy Demokraci i niezależni popierają kandydatki pracujące w sektorze opieki, a wiejscy republikanie popierają kandydatów-drobnych przedsiębiorców, to wszyscy oni podzielają niechęć do kandydatów z wyższych sfer. Wolą tych ubiegających się o gwarancję zatrudnienia i przychylnie reagują na populistyczne przesłanie.
Kwestie klasowe. Wyborcy z klasy robotniczej reagują odmiennie niż inni wyborcy na kandydatów, przesłanie i politykę Demokratów. Zgodnie z interesami swojej grupy zawodowej, respondenci z klasy robotniczej z całego spektrum politycznego szczególnie silnie preferują kandydatów spoza elity i jednocześnie z klasy robotniczej; menedżerowie i specjaliści tak na to nie patrzą. Respondenci z klasy robotniczej uważają również język populizmu gospodarczego i federalną gwarancję zatrudnienia za bardziej atrakcyjne niż inne przesłanie i politykę; respondenci spoza klasy robotniczej nie.
Te preferencje klasowe utrzymują się w grupach rasowych i etnicznych: na przykład czarni respondenci z klasy robotniczej entuzjastycznie opowiadają się za ekonomiczną, populistyczną retoryką, podczas gdy czarni menedżerowie i profesjonaliści są jej przeciwni. Biali respondenci z klasy robotniczej zdecydowanie faworyzują kandydatów spoza elity; ich odpowiedniki z klasy średniej i wyższej nie.
Postępowcy kandydujący z list Demokratów powinni rozważyć zdystansowanie się od establishmentu Partii Demokratycznej. Bez względu na klasę, płeć czy rasę stwierdziliśmy, że respondenci faworyzują kandydatów tych Demokratów, którzy pociągają do odpowiedzialności Partię Demokratyczną za kiepską sytuację Amerykanów z klasy robotniczej.
Tłumaczenie Magdalena Okraska
Powyższy tekst ukazał się na stronie internetowej magazynu „Jacobin” w czerwcu 2023. Cały raport można przeczytać tutaj: https://images.jacobinmag.com/wp-content/uploads/2023/06/08125102/TrumpsKryptonite_Final_June2023.pdf
Zdjęcie w nagłówku tekstu: djedj z Pixabay.
Teraz już mogą na Łyścu organizować zloty motocyklistów na 5000 maszyn czy pielgrzymki na 120 000 osób, albo zawody na najgłośniejszy wydech tuningowanego auta.
Oni swoich pieniędzy używają po to, aby mieć władzę. Aby kupować ludzi, ich lojalność.