Kodeks Faktów Dokonanych – o pakiecie antykryzysowym Morawieckiego
Pytanie na najbliższe miesiące dotyczy tego, czy wyjdziemy z kryzysu ze społeczeństwem lepszym i bardziej sprawiedliwym i czy osobiście się do tego przyłożymy.
doktorant w Instytucie Filozofii UW, redaktor czasopisma „Praktyka Teoretyczna” oraz portalu filozoficznego „Machina myśli”, działacz OZZ Inicjatywa Pracownicza.
Pytanie na najbliższe miesiące dotyczy tego, czy wyjdziemy z kryzysu ze społeczeństwem lepszym i bardziej sprawiedliwym i czy osobiście się do tego przyłożymy.
Dla PO głównym środkiem osiągania władzy była integracja Polski z UE przez jej urynkowienie, czyli udostępnienie polskim i zagranicznym przedsiębiorcom taniej siły roboczej oraz trzymanie jej w ryzach.
Postępowe postulaty nie mają żadnej szansy powodzenia, gdy pozycja negocjacyjna wysuwających je grup społecznych jest żadna. Nie ma co zatem liczyć na żadną „odgórną rewolucję” czy „klasę średnią jako klasę buntu”, bo to jest po prostu wiara w to, że najbogatsi i najbardziej uprzywilejowani członkowie społeczeństwa zupełnie bez powodu oddadzą swoje pieniądze i przywileje w zamian za niczym nie podparte (żadnym realnym poparciem społecznym) programy reformy i wizje stworzenia bardziej egalitarnego społeczeństwa.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że zawarta w niniejszym tekście krytyka dotyczy przede wszystkim nie samej części sprawozdawczej raportu (wyniki wywiadów), a konceptualnych ram, w które zostały one ujęte. Część opisową czytałem z zaciekawieniem, natomiast problematyczne są dla mnie przesłanki i wnioski z raportu, w szczególności diagnoza neoautorytaryzmu wyborców i wyborczyń PiS z małego miasteczka, gdzie prowadzono badania.