-
Wydawca „Nowego Obywatela”:
Nasze studio graficzne:
Zrobiliśmy tę stronę, składamy „Nowego Obywatela”, nasz dochód przeznaczamy na jego wydawanie - zatrudnij nas!
Dzienne archiwum: 13-04-2012
Społeczeństwo naprawdę obywatelskie. (Związek Młodzieży Wiejskiej RP 1928-1939)
Agraryzm „wiciowy” był swego rodzaju „trzecią drogą” między socjalizmem a kapitalizmem. P. Woroniecki dochodzi do wniosku, że „Dążąc do realizacji /…/ dwóch zasad: efektywności oraz sprawiedliwości społecznej młodoludowcy przeprowadzili syntezę najbardziej wartościowych myśli zawartych w doktrynie liberalnej i socjalistycznej. Od socjalizmu agraryzm zaczerpnął ideę ograniczenia własności prywatnej, jeśli wymagają tego względy sprawiedliwości społecznej /…/. Z myśli liberalnej natomiast zaczerpnięto tezę, iż jednostce należy zapewnić maksymalne możliwości rozwoju osobistej inicjatywy i przedsiębiorczości. Agraryzm zweryfikował te założenia wymogiem niestosowania wyzysku wobec drugiego człowieka”. Z kolei A. Golec stwierdza: „Agraryzm miał stanowić zaprzeczenie zarówno skrajnego liberalizmu, jak i socjalizmu, gdyż liberalizm ogranicza rolę państwa do minimum i nie uwzględnia interesów społecznych, socjalizm zaś wyolbrzymia rolę państwa”.
13-04-2012 | Inspiracje, Nasze tradycje Skomentuj
„W historię trzeba zrywać się jak w szturm”. Rzecz o Andrzeju Trzebińskim
Pisząc o Trzebińskim, trudno uciec od zagadnienia nacjonalizmu. Deklarował się on jako nacjonalista, swoją epokę nazywał nacjonalistyczną, oczekiwał narodzin nowego świata, w którym Nacjonalizm (pisany właśnie majuskułą) będzie dominującym światopoglądem i siłą kreującą. Ale trzeba pamiętać, że nie był to tzw. nacjonalitaryzm, że nie miał on nic wspólnego z ciasnym szowinizmem. Trzebiński jawi się jako zwolennik regionalizmu – odwołuje się do Maurice Barrèsa i jego powieści „Les Déracinés” (dosłownie „Wykorzenieni”, po polsku wydana w 1904 r. pod tytułem „Wyrwani z gruntu ojczystego”). Barrès to francuski nacjonalista, który jednak w pierwszym rzędzie uważał się za Lotaryńczyka i apelował do swoich rodaków, aby czuli się Lotaryńczykami, Alzatczykami, Bretończykami, Belgami czy Żydami i poprzez to tworzyli francuską wspólnotę, szukając tego, co łączy, a nie dzieli.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Ks. Stanisław Stojałowski – obrońca ludu polskiego
Wielu badaczy podkreśla, iż w zasadzie ks. Stojałowski nie osiągnął tego, co chciał i mógł. Na przeszkodzie miała stanąć jego bezkompromisowość, nadmiernie wybujały temperament, indywidualizm i porywczość. Cechy te stanowiły z pewnością przyczynę dość częstych wolt politycznych ks. Stojałowskiego, prób zawierania porozumień z przedstawicielami w zasadzie wszystkich partii w Galicji. Trzeba jednak pamiętać, że przewodnią ideą niezmiennie pozostawało dobro ludu, był to naczelny imperatyw całokształtu jego działań. W związku z tym wszelkie sojusze traktował instrumentalnie, jako środek przybliżający do tego nadrzędnego celu. Charakterystyczna dla ks. Stojałowskiego, a wynikająca zapewne z jego temperamentu, była olbrzymia ilość różnorakich inicjatyw, które podejmował, a przy tym niestety częstokroć ich krótkotrwałość. Jednak jego wieloletnia, żmudna, pełna wyrzeczeń i przeciwności praca, nie poszła na marne. Cytowany już Witos konstatuje wręcz, w swoich wspomnieniach pisanych na emigracji w Czechosłowacji, iż powiaty, w których działał ks. Stojałowski „należą dziś do najlepszych, tak pod względem zdrowia moralnego, jak i solidarności chłopów. Dotyczy to szczególnie Małopolski środkowej. Zachodnie powiaty, zarażone socjalizmem, były gorsze. Więcej tam widać warcholstwa, samolubstwa i małostkowości”.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Człowiek dialogu
Zatracenie poczucia wspólnoty ludzkiej, monologizm, tj. zamknięcie się na odmienność, odrzucenie różnorodności i uznanie siebie za ostateczną miarę prawdy, to zagrożenia, które dotykają ludzi w każdym systemie politycznym. Zagrożone są nimi nie tylko poszczególne jednostki, ale i całe grupy. Skutki przyjęcia przez grupy postawy monologowej są szczególnie okrutne, rodzą „systemy monologizmu”, czego przejawem w historii Europy były faszyzm i komunizm. Dialog jest antidotum na te zagrożenia. Przytoczony fragment dobrze ilustruje szerokie spojrzenie Vincenza na ideę dialogu – dialog to nie forma, lecz zasada, postawa, którą może przybrać każdy człowiek, twórca oraz całe grupy społeczne.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem 3 komentarze
Wiara, praca, godność. Ksiądz Marceli Godlewski i Stowarzyszenie Robotników Chrześcijańskich
Nie zaniedbywano rozwoju intelektualnego i godziwej rozrywki. Temu miały służyć robotnicze domy ludowe – żadna inna organizacja nie utworzyła na terenie Królestwa Polskiego tylu tego rodzaju placówek. Organizowano w nich koncerty, odczyty, zabawy, przedstawienia teatralne, pokazy filmowe, w nich rozwijały się i ćwiczyły chóry robotnicze, orkiestry, teatry amatorskie.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Warszawska radykałka
Mówiąc, że chłop jest obywatelem, Irena Kosmowska nie podważała jeszcze status quo. Ale głosząc hasła samodzielności tej warstwy, hasła chłopskiej godności i niezależności, wymierzała silny policzek temu, co Marks nazwał „myślami klasy panującej”.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Władysław Korniłowicz – „ksiądz, słup w sutannie żywego ognia”
Na spotkaniach „Kółka” można było spotkać jednocześnie zarówno Ludwika Winteroka, w latach 30. redaktora „Robotnika” – centralnego dziennika Polskiej Partii Socjalistycznej, jak i Jana Mosdorfa, w latach 1926-1934 przewodniczącego Młodzieży Wszechpolskiej.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Między liberalizmem a komunizmem
Gdyby chcieć krótko określić wizję Miłkowskiego, można użyć terminu, którym on sam się posługiwał – uspołeczniony indywidualizm. Można to nazwać również „państwem minimum – społeczeństwem maksimum”. W doktrynie agrarystycznej kluczowe było bowiem włączenie szerokich rzesz w procesy decyzyjne i oddolną kontrolę, ale także rozbudzenie odpowiedzialność ludzi za ich postawy.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
Biedaczyna z Ossy. Ks. Jan Zieja – kapłan, myśliciel, społecznik, asceta
Omawiając siódme przykazanie, stwierdzał, że Bóg, który wszystko przewidział, zaopatrzył ziemię w wystarczającą ilość środków żywności dla ludzi każdej epoki. „Jeżeli komuś brak chleba – wołał z uniesieniem – to dlatego, że ktoś drugi ten chleb skradł. Skradł, gromadząc u siebie nadmiar! Biada tym złodziejom, co nie z głodu, a z chciwości okradają bliźnich! Nie znajdą miłosierdzia u Pana!”.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj
O LEPSZE DZISIAJ, czyli konsumenci wszystkich krajów, łączcie się
„Spożywcy łączcie się, aby stać się własnymi kupcami i fabrykantami!” – oto nasze hasło. Kooperacja nie odkłada przebudowy społecznej do czasów przyszłych i nie uzależnia jej od jakiegoś przewrotu, który ma rozsypać w proch kapitalizm.
13-04-2012 | Inspiracje, Z Polski rodem Skomentuj