Przemoc instytucjonalna w Świętokrzyskim Parku Narodowym. Z Parku znika fragment Łyśca
Sprawa jest przykładem przemocy instytucjonalnej i użycia aparatu państwa do załatwienia prywatnych interesów.
***
wkładka mięsna
kolejny remont na klatce; wiertarki
rozwyte w obrotach od czwartej do czwartej
z jazgotem i groźbą i smołą pod butem
wylaną pod progiem; na drzwiach widzę dziurę
co dłutem rozgrzebał gospodarz; minutę
zaledwie mi dajcie na ciszę; na lustrze
pęknięcia i szkiełka, gdy trzęsie budynkiem
opona przecięta, lecz dajcie mi chwilkę
nim pęknie gdzieś okno i w trzaskach głośnika
popłynie muzyka; tak ciężko oddychać
gdy lepią się wargi a fetor zza klatki
przeżera posadzki i szafki po babci,
gdy w hukach petardy upchanej w kontener
wydzieram godziny wśród nocy bezsennej
na linii adwokat mi mówi, że szkoda
mych nerwów na pokaz, by biegać po sądach
wtem znowu hałasy i wrzawa z podwórka
wiązanki w śmietniku i tumult aż ósma
wybije w majakach; więc leżę do rana
w tym chłodzie, co smaga z ciasnego mieszkania
a myśl gdzieś się gnieździ jedyna przytomna,
że kraj chyba cały już o mnie zapomniał
peryferie
chciałby pisać rap o metrze, ale brak go w jego mieście
a więc pisze jak pod kerfem stali pijąc czarną perłę
jak zaciągał się chesterkiem i jak potem gdzieś pod kebsem
tłukli butle na podeście, bo to tak jak w czyimś wersie
jak dopiero jedenasta a już w mieście pełna pustka
na Jagiełły pękła butla a ktoś z okna słuchał Tuska
kiedy znowu na Augusta wszystkie kluby się skończyły
zgasły miejskie już latarnie – poza pomnikiem Wojtyły
chciałby pisać co wypili, jak rozmowy się toczyły,
że się Marcin rozstał z Anką – nie obyło się bez spiny,
to że Bartek rzucił szlugi i przerzucił się na Juulsa,
że impreza jest pod bursą, to że w lotku padła szóstka,
że lokalny deweloper betonuje znowu parki
na Dniach Siedlec będą targi i wystawią je przed Bajmem
to jak miejską jest aferą, że ktoś znowu spalił śmietnik,
że rozbiła się beemka i że komplet ma Elektryk,
że odwiedzi nas Wałęsa i że znowu ktoś swastykę
namalował na kirkucie, że pierdoli ktoś policję,
że na Bema nowa Żabka, że ktoś pobił nastolatka,
rośnie liczba znów wypadków i że zbiórka jest na Maćka
chciałby pisać o tym wszystkim, chociaż nie wie, czy wypada
bo czy warto o tym mówić, jeśli nie jest to Warszawa?
Sprawa jest przykładem przemocy instytucjonalnej i użycia aparatu państwa do załatwienia prywatnych interesów.
Prawdę Chrystusową umiłowały czerwone masy robotnicze i hasła jego ewangelii wzięły za swoje.