O bezpieczną pracę

·

O bezpieczną pracę

·

Co roku w ostatnim tygodniu kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy oraz Międzynarodowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych. Warto przypomnieć, jak doszło do ustanowienia tych Dni.

Historia upamiętniania

W 1996 r. Międzynarodowa Konfederacja Wolnych Związków Zawodowych (ICFTU) podczas obchodów w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku doprowadziła 28 kwietnia do zapalenia świec i zniczy ku czci pracowników poszkodowanych w wypadkach przy pracy. W ten sposób doszło do umiędzynarodowienia Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych, który po raz pierwszy obchodzono w Kanadzie w 1989 r.

Międzynarodowa Konfederacja Wolnych Związków Zawodowych (ICFTU) została utworzona 7 grudnia 1949 r. w wyniku rozłamu w ramach Światowej Federacji Związków Zawodowych (WFTU), gdy na początku zimnej wojny znaczna liczba niekomunistycznych narodowych federacji związków zawodowych (w tym amerykańska AFL-CIO, brytyjska TUC, francuska FO, włoska CISL i hiszpański UGT) odłączyła się, zarzucając prorosyjskim stalinowskim komunistom dominację w centralnych instytucjach WFTU. W rezultacie, podczas konferencji w Londynie, w której uczestniczyli przedstawiciele prawie 48 milionów członków z 53 krajów federacje te utworzyły konkurencyjną ICFTU. Od lat pięćdziesiątych ICFTU aktywnie rekrutowała nowych członków w krajach rozwijających się najpierw w Azji, a później w Afryce.

Centralnym punktem działalności ICFTU była walka w obronie praw pracowniczych m.in. poprzez lobbowanie za ratyfikacją tak zwanych podstawowych standardów pracy – ośmiu kluczowych konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy. Dotyczyły one wolności zrzeszania się, zniesienia pracy dzieci i pracy przymusowej oraz eliminacji dyskryminacji w miejscu pracy. W swojej konstytucji Konfederacja zobowiązała się do „obrony wolności człowieka, promowania równości szans dla wszystkich ludzi, dążenia do wyeliminowania na całym świecie wszelkich form dyskryminacji lub podporządkowania ze względu na rasę, religię, płeć lub pochodzenie, przeciwstawiania się i zwalczania totalitaryzmów i agresji w każdej formie”. Konstytucja ta wymieniała aż siedemnaście celów, dlatego jej przeciwnicy argumentowali, że od samego początku były niemożliwe do osiągnięcia – zwłaszcza przy niewielkiej kadrze i budżecie. Przykładowo statut ICFTU nakazywał „prowadzenie programu edukacji związkowej i robotniczej” oraz udzielanie „pomocy dotkniętym skutkami klęsk żywiołowych i przemysłowych”.

Po upadku rządów postalinowskich partii tzw. komunistycznych w Związku Radzieckim i państwach Europy Wschodniej liczba członków Federacji gwałtownie wzrosła z 87 milionów w 1988 r. do 100 milionów w 1992 r. Stało się to po tym, gdy federacje związków zawodowych z krajów byłego bloku sowieckiego przystąpiły do ICFTU, co poważnie wzmocniło możliwość realizacji celów Konfederacji.

ICFTU publikowała coroczne raporty, w których dokumentowała naruszenia popełniane przez rządy, przemysłowców oraz siły wojskowe i policyjne wobec pracowników i związków zawodowych. Na przykład opublikowany 7 czerwca 2006 r. raport za rok 2005 donosił, że „115 związkowców zostało zamordowanych za obronę praw pracowniczych w 2005 r., podczas gdy ponad 1600 zostało poddanych brutalnym atakom, a około 9000 aresztowano… Prawie 10 000 pracowników zostało zwolnionych za przynależność do związków zawodowych, a prawie 1700 zatrzymano”. Był to ostatni raport przed zjednoczeniem światowego ruchu związkowego.

Do umiędzynarodowienia wydarzenia jakie miało miejsce w siedzibie ONZ w 1996 r., przyczyniła się amerykańska centrala związkowa AFL-CIO, która ogłosiła 28 kwietnia „Dniem Pamięci Pracowników”. Celem było uczczenie tysięcy ludzi, którzy każdego roku ginęli i ranili się w pracy. Amerykańska federacja związków zawodowych przyjęła dzień 28 kwietnia jako rocznicę wejścia w życie w USA Ustawy o bezpieczeństwie i higienie pracy z 1970 r., którą prezydent Richard Nixon podpisał 29 grudnia 1970 r., oraz ustanowienia na jej mocy przez Kongres USA 28 kwietnia 1971 r. rządowej Agencji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy. W latach sześćdziesiątych ekspansja gospodarcza doprowadziła do wzrostu wskaźników obrażeń w miejscach pracy. Spowodowana tym walka związków zawodowych o poprawę warunków pracy, o równouprawnienie w pracy Amerykanów afrykańskiego pochodzenia, a także napięcia społeczne wywołane skutkami dla pracowników wojny w Wietnamie, wywołała presję polityczną, która skłoniła Kongres do ustanowienia wspomnianych aktów.

Nowa agencja obejmowała wiele z tego, czym pierwotnie zajmowało się Biuro Standardów Pracy. Amerykańska OSHA to duża agencja regulacyjna Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych. Pierwotnie posiadała federalne uprawnienia wizytacyjne do kontrolowania i badania miejsc pracy.  Jej misją jest „zapewnienie bezpiecznych i zdrowych warunków pracy dla pracujących mężczyzn i kobiet poprzez ustalanie i egzekwowanie standardów oraz zapewnianie szkoleń, pomocy, edukacji i pomocy”. W 1972 r. rozpoczął działalność Instytut Szkoleniowy OSHA, który szkoli personel BHP z sektora rządowego i prywatnego. W swojej historii OSHA prowadziła szereg szkoleń, programów uznawania systemów BHP w firmach, udzielała pomocy w zapewnianiu zgodności miejsc pracy z obowiązującymi standardami. W 1978 r. Agencja rozpoczęła program grantowy, obecnie nazywany Susan Harwood Training Grant Program, mający na celu szkolenie pracowników i pracodawców w kwestii zmniejszania zagrożeń w miejscu pracy.

Praktyka wykazała, że inspekcje bezpieczeństwa OSHA w miejscu pracy zmniejszają wskaźniki obrażeń, a przede wszystkim koszty obrażeń bez negatywnego wpływu na zatrudnienie, sprzedaż, ratingi kredytowe lub przetrwanie firm. OSHA zapoczątkowała w 1982 r. Programy Ochrony Dobrowolnej, które umożliwiają pracodawcom ubieganie się, jako „wzorcowe miejsca pracy”, o uzyskanie specjalnego oznaczenia, jeśli spełniają określone wymagania. Agencja jest odpowiedzialna za egzekwowanie różnych ustaw i przepisów dotyczących sygnalistów.

Zanim jednak AFL-CIO rozpropagowała „Dzień Pamięci Pracowników”, największy związek zawodowy w Kanadzie, reprezentujący około 700 000 pracowników służby zdrowia, edukacji, samorządów, bibliotek, uniwersytetów, usług socjalnych, użyteczności publicznej, transportu, służb ratunkowych i linii lotniczych, Kanadyjski Związek Pracowników Publicznych ustanowił w 1984 r. dzień żałoby. Rok później (1985) Kanadyjski Kongres Pracy, czyli krajowa centrala związków zawodowych, w której zrzeszona jest większość kanadyjskich związków zawodowych, oficjalnie ustanowił 28 kwietnia Narodowym Dniem Żałoby po pracownikach zabitych i rannych w pracy. 28 kwietnia 1987 r. w stolicy Kanady, Ottawie, w Vincent Massey Park Kongres poświęcił Pomnik Narodowego Dnia Żałoby. Parlament Kanady uchwalił w 1991 r. Ustawę o narodowym dniu żałoby po osobach zabitych lub rannych w miejscu pracy i ustanowił 28 kwietnia oficjalnym dniem żałoby pracowniczej.

Od 1996 r. na całym świecie corocznie organizowane były uroczystości zarówno ogólnopaństwowe, jak też regionalne i lokalne na poziomie poszczególnych przedsiębiorstw, stowarzyszeń i związków zawodowych. Na mocy uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej od 2003 r. Dzień ten jest obchodzony w Polsce.

Dzień Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych był „obserwowany” przez Międzynarodową Organizację Pracy od 2001 r. W 2003 r. MOP, jako agencja afiliowana Organizacji Narodów Zjednoczonych, we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) oraz Światową Konfederacją Pracy (WCL) proklamowały 28 kwietnia Światowym Dniem Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy. Jego obchody mają zwracać uwagę na stałe i kompleksowe działania w celu poprawy warunków bezpieczeństwa osób pracujących.

W 1920 r. w Hadze powstała natomiast Międzynarodowa Federacja Chrześcijańskich Związków Zawodowych (IFCTU) jako ponadnarodowa centrala związków zawodowych stowarzyszonych partiami chrześcijańsko-demokratycznymi Europy. Pierwotnie obsługując środowiska rzymskokatolickie IFCTU została utworzona jako alternatywa dla świeckich związków zawodowych w ówczesnej Europie i opierała swoją działalność o przekaz encyklik Rerum novarum papieża Leona XIII z 1891 r., a później Quadragesimo anno papieża Piusa XI z 1931 r. Pierwsze statuty Federacji głosiły zamiar walki nie tylko o prawa pracownicze, ale także o wartości takie jak godność ludzka, demokracja i międzynarodowa solidarność.

Gdy we wrześniu 1945 r. powstała Światowa Federacja Związków Zawodowych (WFTU), wykorzystując tą sytuację zaprosiła IFCTU do przyłączenia się. Jednak delegaci na kongres głosowali za odrzuceniem zaproszenia, argumentując, że globalna jedność WFTU jest „zbyt sztuczna”. ICFTU „wolała pozostać niezależna”, szczególnie w celu krytykowania zarówno kapitalistycznych, jak i komunistycznych nadużyć. Związki członkowskie ICFTU były przeciwne przynależności do organizacji niechrześcijańskiej.

Pod koniec lat pięćdziesiątych związki wchodzące w skład IFCTU coraz częściej działały w Azji i Afryce wśród pracowników muzułmańskich i buddyjskich. W 1959 r. Federacja zwołała seminarium w Sajgonie, żeby określić możliwości punktów wspólnych między religiami świata w kwestiach zachowań społecznych. W 1968 r. podczas kongresu delegaci przegłosowali jej przekształcenie organizacji w Światową Konfederację Pracy (WCL). Przyjęta Deklaracja, zrywając ze ściśle chrześcijańską ideologią, stwierdzała, że odtąd Konfederacja będzie się kierować „albo koncepcją duchową opartą na przekonaniu, że człowiek i wszechświat są stworzone przez Boga, albo innymi koncepcjami, które prowadzą razem z nią do wspólnego wysiłku budowania wspólnoty ludzkiej zjednoczonej
w wolności, godności, sprawiedliwości i braterstwie”. W miarę jak globalizacja w latach 80. i 90. XX w. pod wpływem praktyki i ideologii neoliberalizmu stawała się coraz większym zagrożeniem dla członkostwa w związkach zawodowych, WCL zwiększyła wysiłki w celu przeprowadzenia podobnego globalnego zjednoczenia ruchu związkowego. Podczas kongresu w 1993 r. delegaci próbowali wytyczyć konkretną strategię reagowania na ataki ponadnarodowego biznesu wymierzone w zorganizowaną siłę roboczą na całym świecie. W tym okresie WCL uzyskała status doradczy w ramach Międzynarodowej Organizacji Pracy i dołączyła do Międzynarodowej Rady Światowego Forum Społecznego.

Na kongresie założycielskim w dniach 1-3 listopada 2006 r. w Wiedniu doszło do zjednoczenia socjalizującej MKWZZ (ICFTU) z wywodzącą się z nurtu chrześcijańskiego Światową Konfederacją Pracy (WCL). W ten sposób powstała Międzynarodowa Konfederacja Związków Zawodowych (International Trade Union Confederation, ITUC). Podmiot ten stanowi największe światowe zrzeszenie związków zawodowych. Organizuje i koordynuje obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych – jako święta ruchu związkowego.

Polskie realia

Jednym z najbardziej widocznych społecznie skutków nieprzestrzegania przepisów i zasad bezpiecznej pracy są wypadki przy pracy. Z prezentacji Pawła Grabowskiego, zastępcy Okręgowego Inspektora Pracy w Gdańsku, wynika, że w 2021 r. w wypadkach przy pracy poszkodowanych zostało 68 777 osób, w tym było 347 wypadków ciężkich, a 218 osób straciło życie. Na skutek pracy zdalnej podczas pandemii, dane te były znacznie niższe niż w poprzednich latach. Przykładowo w 2019 r. zgłoszono 83 205 osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy, o 1,3% mniej niż w 2018 r. Według Grabowskiego średni „koszt wypadku przy pracy w Polsce to 40 tys. zł, jeżeli przemnożymy to przez 68 tys. to uzyskujemy 2 mld 720 mln złotych – tyle w przybliżeniu kosztowały Polaków wypadki przy pracy w zeszłym roku”.

Są to jednak tylko koszty ponoszone przez właścicieli przedsiębiorstw zatrudniających pracowników: koszty zakłóceń produkcji oraz napraw w związku ze stosowaniem technologii i wyposażenia technicznego. Natomiast na koszty społeczne wypadków przy pracy składają się, oprócz kosztów ponoszonych przez przedsiębiorstwo, także koszty ponoszone przez poszkodowanego i jego rodzinę oraz koszty ponoszone przez społeczeństwo. Jak wynika z definicji kosztów wypadków przy pracy w „Encyklopedii Zarządzania” koszty „bezpośrednie, które ponosi pracodawca w związku z wypadkiem (leczenie i odszkodowania) stanowią tylko 20% łącznych kosztów. Pozostałe 80% stanowią koszty pośrednie (nie objęte ubezpieczeniem i nie rejestrowane przez instytucje ubezpieczeniowe)”.

Dlatego społeczne koszty wypadków przy pracy w latach 2018-2021 należałoby obliczyć dodając do wskazanych przez Grabowskiego ok. 3 mld zł, które stanowią ok. 20% kosztów – pozostałe 80%. W sumie daje to rocznie ok. 15 mld zł. Można powiedzieć, że takie są wymierne społeczne koszty.

Pozostają jeszcze niewymierne koszty, do których zaliczyłbym naruszanie przepisów o czasie pracy i właściwym odpoczynku, a w efekcie – naliczaniu wynagrodzenia oraz innych świadczeń ze stosunku pracy, w tym wynagrodzenia urlopowego, chorobowego, dodatków za pracę w porze nocnej czy w godzinach nadliczbowych. Czy kwestie wypoczynku pracowniczego, w tym urlopów, pracy nocnej albo w godzinach nadliczbowych nie wpływają na bezpieczeństwo w miejscu pracy? Czy presja na podniesienie wieku emerytalnego, czyli wydłużenie całkowitego czasu aktywności zawodowej pracowników – nie są obciążone kolejnymi zagrożeniami bezpieczeństwa dla pracowników? A w konsekwencji – wymiernymi kosztami oraz społecznymi kosztami wypadków przy pracy lub chorób zawodowych?

Warto z okazji kwietniowych Dni Bezpieczeństwa i Pamięci inicjować dyskusje na temat naszego systemu ochrony ludzi w środowisku pracy.

Roman Adler

Zdjęcie w nagłówku tekstu: Peggy und Marco Lachmann-Anke from Pixabay.

Dział
Nasze opinie
komentarzy
Przeczytaj poprzednie