„Jedność – wolność – socjalizm”. Jak socjaliści arabscy tworzyli naród
„Jedność – wolność – socjalizm”. Jak socjaliści arabscy tworzyli naród
Narodowy socjalizm. Trudno dziś o wyrażenie mające bardziej złowieszcze konotacje. Synteza dwóch wielkich ideologii ery nowoczesnej kojarzona jest z nazistowską recydywą barbarzyństwa, negacją Oświecenia, próbą odwrócenia postępu. Jednak poza światem Zachodu to właśnie narodowi socjaliści należeli do najbardziej radykalnych, najbardziej niecierpliwych orędowników modernizacji. Gorąco pragnęli przyśpieszyć w swoich krajach bieg historii, aby dogonić Europę zarówno pod względem świadomości społecznej, jak i rozwoju gospodarki, zachowując przy tym suwerenność i własne unikalne tożsamości. Poszukiwali drogi na skróty, eksperymentując z modnymi europejskimi ideami: Narodu i Socjalizmu.
Przez antykolonializm do nowoczesnej tożsamości
O ile dla socjalistów europejskich naród był zastaną rzeczywistością, a socjalizm ideałem, do którego dążyli, o tyle socjaliści arabscy musieli stworzyć jedno i drugie. To nie była, jak w Polsce czy Irlandii, po prostu walka o narodową niepodległość. Nowoczesny antykolonializm wymagał w pierwszej kolejności stworzenia podmiotu owej niepodległości. W Europie, choć nacjonalizm był zjawiskiem nowym, państwa narodowe miały niemal tysiącletnie tradycje. Na Bliskim Wschodzie nic podobnego nie istniało. Mieszkańcy tego regionu wyznawali lojalność wobec klanu, panującego lokalnie władcy, wreszcie wobec wszechświatowej wspólnoty muzułmanów (ummy) – pojęcie „narodu” pozostawało jednak dla nich niezrozumiałe.
Termin ten usiłowali zaszczepić w Lewancie jezuici i protestanccy misjonarze z Ameryki, tworząc w drugiej połowie XIX w. towarzystwa propagujące europejski światopogląd. Bezskutecznie. Masy żyły w rytmie tradycji, ich wyobraźnię wypełniały pojęcia rodem ze świętych ksiąg, a aspiracje polityczne wyrażał panislamski program sułtana Abdülhamida. Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero pod wpływem centralizacyjnych tendencji w imperium osmańskim; reformy w okresie Tanzimatu (1839–1876) wywoływały niezadowolenie tradycyjnych elit lokalnych, zaś nacjonalistyczna polityka rządzących od 1908 r. młodoturków miała charakter wyraźnie antyarabski. Arabski nurt narodowy pojawił się wówczas nawet w łonie panislamizmu. O ile twórca tego ruchu, Dżamal Al-Din al-Afgani (1838–1896), sam z pochodzenia Pers, pozostawał nieczuły na kwestie etniczne, o tyle jego uczeń, Raszid Rida (1865–1935), akcentował rolę „świętego języka” arabskiego i uważał Osmanów za uzurpatorów, a Abd al-Rahman al-Kawakibi (1849–1903) domagał się nawet przeniesienia kalifatu do arabskiego Hidżazu. Arabscy panislamiści ograniczali się jednak do postulatów przesunięcia władzy w obrębie muzułmańskiej ummy. Dalej szli myśliciele chrześcijańscy, tacy jak Nedżib Azuri, który głosił językowe (ponadwyznaniowe) kryterium narodowości. Idea, że mówiący po arabsku chrześcijanie Bliskiego Wschodu tworzą wraz z muzułmanami jeden naród, miała iście rewolucyjny charakter.
Rozwiniętą formę nadał panarabskiemu nacjonalizmowi Sati al-Husri (1882–1968), Jemeńczyk wykształcony w Istambule. Początkowo sympatyk ruchu młodotureckiego, odstręczony jego szowinizmem, stał się teoretykiem panarabizmu. Od niemieckiego nacjonalizmu romantycznego przejął koncepcję narodu jako bytu obiektywnego, opartego na wspólnocie języka, który zapewnia jedność myśli, norm i ideałów; pomijał natomiast rolę religii. Nacjonalizm arabski pozostawał jednak w początkach XX w. poglądem niewielkiej grupki – liczbę arabskich nacjonalistów przed I wojną światową szacuje się na 120–180 osób! Ruch ten miał ponadto charakter ściśle lokalny, ograniczając się de facto do syryjskich i irackich prowincji Turcji (Egipcjanie zainteresowani byli w tym okresie lokalną wersją nacjonalizmu, tzw. faraonizmem). Początkowo zresztą arabscy nacjonaliści koncentrowali się na regionalnych problemach Syrii i Iraku – arabskość była dla nich tylko sposobem odróżniania się od Turków. Ich nacjonalizm, powstały pod wpływem myśli europejskiej i pierwotnie traktujący Europę jako sojusznika przeciw Turkom, po I wojnie światowej zwrócił się jednak przeciw Europejczykom. Mocarstwa Ententy nie tylko nie zrealizowały obietnic stworzenia niepodległego państwa arabskiego, ale jeszcze – w deklaracji Balfoura – uznały Palestynę za „żydowską siedzibę narodową”. Będąca pokłosiem zapoczątkowanych wówczas procesów, klęska w wojnie z Izraelem w 1948 r. (w historiografii arabskiej znana jako an-Nakba – Katastrofa) przyniosła dalszą radykalizację panarabizmu.
Nowoczesność, czyli socjalizm
Nieco podobnie wyglądała dynamika rozwoju arabskiego socjalizmu. Pierwszy kontakt Orientu z europejską myślą socjalistyczną nastąpił podczas podróży saint-simonistów do Egiptu w latach 1833–1835. Później pojawili się pierwsi rodzimi socjaliści, na ogół libańscy i egipscy chrześcijanie: Szibli asz-Szumajjil (1860–1917), Farah Antun (1874–1922), Salam Musa (1887–1958). Sytuowali się oni z reguły w umiarkowanym nurcie socjalizmu, który utożsamiali z demokracją, laicyzacją i nowoczesnością, a który osiągnąć chcieli na drodze pokojowej ewolucji. Musa, w czasie pobytu w Anglii (1908–1911) członek Towarzystwa Fabiańskiego, pisał: Chodzi o przekształcenie Egiptu, słabego kraju orientalnego, zamkniętego w swych tradycjach […] – w kraj europejski, światły, uprzemysłowiony, o niezależnej osobowości, którego organizacja ekonomiczna będzie zorientowana ku socjalizmowi.
W jego wizji modernizacja łączyła się z niepodległością: naszym pierwszym patriotycznym obowiązkiem w Egipcie [jest] wyrzucić Anglików, po czym będziemy mogli przeprowadzić reformy społeczne. Socjaliści z peryferii traktowali kolonialną zależność jako jedną z przyczyn zacofania, uważając, że w interesie metropolii leży podtrzymywanie nierówności międzynarodowego podziału pracy. W 1920 r. grupa Musy ukonstytuowała się w efemeryczną Egipską Partię Socjalistyczną. W Lewancie ruch socjalistyczny zainicjowali (pod wrażeniem komunistycznego „Manifestu do ludów Wschodu”) libańscy chrześcijanie Jusuf Ibrahim Jazbuk i Iskander ar-Rijaszi oraz deportowany z Egiptu Fuad asz-Szamali.
Geneza i początki baasizmu
Dwudziestolecie międzywojenne to czas radykalizacji zarówno nacjonalizmu, jak i socjalizmu. Echa tych procesów dotarły też na Bliski Wschód. Do Arabów zafascynowanych nowymi prądami należał Zakī al-Arsūzī (1899–1968), alawita, absolwent Sorbony, a w latach 30. członek faszystowskiej Ligi Akcji Narodowej (al-asbat al-amal al-kaumi). W 1939 r. założył Arabską Partię Nacjonalistyczną (al-hizb al-kaumi al-arabi), przemianowaną rok później na Arabskie Odrodzenie (al-baas al-arabi) – ugrupowanie faszyzujące, oparte na zasadzie wodzostwa, pieczętujące się „pogańskim” emblematem tygrysa. Swą ideologię, ukształtowaną pod wpływem Hegla, Bergsona, Nietzschego i Spenglera, wyłożył w dziele „Geniusz arabskiego języka” (Abkarijjat al-arabijja fi lisaniha, 1943). Postępując śladami Husriego, nie tylko podkreślał rolę języka jako czynnika narodotwórczego, ale przede wszystkim akcentował wyjątkowe walory języka arabskiego. Nacisk położony na język pozwolił Arsuziemu dowodzić historycznej ciągłości narodu arabskiego od czasów pogańskich i głosić konieczność nawiązania do przeszłości poprzez program „odrodzenia” arabskiego imperium pierwszych kalifów. Pierwotny islam postrzegał on jako ekspresję arabskiego ducha, narzędzie służące ekspansji, niejako pierwszy arabski ruch narodowy: Arabowie podbili świat, by ucywilizować go i dla tej wizji poświęcili swe życie… Rozprzestrzenili swą władzę od Chińskiego Muru po Ocean Atlantycki i od środka Europy po środek Afryki… Jeden kalif, jedno prawo, jeden oficjalny język. O ile jednak, według Arsuziego, początkowo islam był wyrazem czystości rasowej Arabów, o tyle po przyjęciu tej religii przez inne ludy uległ degeneracji.
Z przeciwległego krańca spektrum politycznego wywodził się Michel Aflak (1910–1989), syn prawosławnego kupca, który po powrocie ze studiów we Francji zaangażował się, wraz z kolegą z Sorbony Saladynem (Salah ad-Dinem) al-Bitarem (1912–1980), w działalność Komunistycznej Partii Syrii i Libanu (al-hizb asz-szujuji al-suri al-lubnani). Aflak i Bitar zerwali wszakże z komunizmem w 1936 r., rozczarowani zwrotem w polityce Kominternu w okresie rządów Frontu Ludowego – komuniści, nie chcąc zrażać swych zachodnich partnerów, wycofali się wtedy z radykalnych postulatów antykolonialnych. W 1940 r. Aflak i Bitar utworzyli Arabski Ruch Odnowy (al-harakat al-ihja al-arabi), trzy lata później przemianowany na Arabski Ruch Odrodzenia (al-harakat al-baas al-arabi). Ruch Aflaka pociągał swym dynamizmem, uczestnicząc m.in. w kampanii poparcia Raszida Ali al-Kajlaniego – premiera Iraku, który w 1941 r. wywołał antybrytyjskie powstanie.
4 kwietnia 1947 r. doszło do zjednoczenia ARO z grupą Arsuziego w Partię Odrodzenia Arabskiego (al-hizb al-baas al-arabi). Sam wszakże Arsuzi nie uczestniczył w kongresie i nie został członkiem nowej partii; pogrążając się w manii prześladowczej uznał Aflaka za agenta imperialistycznego spisku. Priorytetem POA stała się sprawa palestyńska: baasiści uważali Palestynę za odwieczną i nieodłączną część wielkiej arabskiej ojczyzny, w związku z czym gwałtownie oponowali przeciw powstaniu państwa Izrael. Ich gniew zwrócił się również przeciw prezydentowi Syrii, Szukri al-Kuwatliemu, oskarżanemu o nieudolne prowadzenie wojny. Po obaleniu Kuwatliego Aflak przez kilka miesięcy 1949 r. pełnił funkcję ministra oświaty w rządzie jedności narodowej. Gdy po przewrocie płk. Adliba asz-Sziszakliego na Baas spadły represje, Aflak schronił się w Libanie. Tam doszło do jego zbliżenia z ugrupowaniem o podobnym programie – Arabskim Ruchem Socjalistycznym (al-harakat al-isztirakjjin al-arab) Akrama Hauraniego. Haurani początkowo należał do Syryjskiej Partii Socjal-Nacjonalistycznej (al-hizb al-suri al-kaumi al-idżtimai), faszyzującego ugrupowania głoszącego syryjski (nie: arabski) nacjonalizm. Ale już w 1938 r. stanął na czele antyfeudalnej Partii Młodzieży (al-hizb al-szabab), popularnej wśród chłopstwa prowincji Hama, z ramienia której był regularnie wybierany do syryjskiego parlamentu. W 1950 r. Partia Młodzieży zmieniła zaś nazwę na ARS, a 13 listopada 1953 r. połączyła się z baasistami w Socjalistyczną Partię Odrodzenia Arabskiego (hizb al-baas al-arabi al-isztiraki). Hauranistom udało się zdominować SPOA, która nawiązała w kolejnych latach – wbrew Aflakowi – współpracę z komunistami. W wyborach, jakie odbyły się po obaleniu dyktatury w 1954 r., Baas zdobyła 22 mandaty, co pozwoliło jej na udział w rządzie.
Partia zaczęła się też w tym czasie rozrastać poza obszar Syrii, Libanu i Jordanii, na którym powstała. W Iraku organizację baasistowską założył w 1951 r. szyita Fuad al-Rikabi – początkowo skupiała ok. 50 członków, ale już w 1955 r. – 289. W 1955 r. odgałęzienia Baas powstały w Adenie i Tunisie, później objęły Sudan, Libię, Jemen (Północny), Maghreb oraz Półwysep Arabski. Ruch zyskał tym samym wymiar prawdziwie panarabski.
Czołowym ideologiem baasizmu był Aflak. Jego celem było stworzenie filozofii przemian społecznych stanowiącą alternatywę dla marksizmu. Różnica tkwiła już w filozoficznych założeniach – baasiści odrzucali materializm. Motorem dziejów miał być według nich duch, manifestujący się zarówno poprzez naród, jak i poprzez człowieka jako jednostkę (z czego wynikała personalistyczna orientacja baasizmu). Aflak pisał: duch jest dla nas najwyższą nadzieją i siłą sprawczą naszego odrodzenia; doskonale odpowiada naszym aspiracjom do wolności, odnowy, sprawiedliwości i równości. Źródłem owego ducha miał być monoteistyczny Bóg, pojmowany wszakże niekonfesyjnie, rzec można – ekumenicznie. To sprawiało, że Aflak, choć chrześcijanin, wysoko cenił islam jako przejaw arabskiego geniuszu. Islam był, jego zdaniem, ruchem rewolucyjnym, który wyrażał arabską duchowość i zarazem ukształtował arabski charakter, dlatego Arabowie innych wyznań winni go szanować. Islam traktowany był jednak raczej jako zjawisko kulturowe – Aflak domagał się separacji religii i polityki, na równi krytykując ateizm i fundamentalizm.
Trudna jedność
Polityczny program baasizmu wyrażał się w formule „Jedność – Wolność – Socjalizm” (al-wahda al-hurijja al-isztirakijja). Priorytetem była jedność narodowa – zjednoczenie wszystkich Arabów w jednym niepodległym państwie. VI kongres Baas uznał za trzy główne pryncypia jedność i wolność narodu arabskiego w ramach arabskiej ojczyzny, wiarę w szczególny charakter oraz szczególną misję narodu arabskiego. Jak głosił Aflak jedność ma pierwszeństwo przed socjalizmem, gdyż socjalizm jest dla nas […] konsekwencją naszego nacjonalizmu, […] odnogą zależną od głównego źródła, którym jest myśl narodowa. Naród był dlań więc najważniejszą i najwyższą naturalną formą organizacji społecznej, która winna przezwyciężyć podziały klasowe, wyznaniowe, regionalne i klanowe. Nacjonalizm, który głosimy, jest przede wszystkim miłością – pisał Aflak. – Jest to całkiem takie samo uczucie, jakie wiąże jednostkę z jej rodziną, ponieważ ojczyzna jest tylko obszernym domem rodzinnym, a naród jest wielką rodziną.
Naród formował się na gruncie wspólnego języka i historii, niekoniecznie pochodzenia. Wprawdzie Aflak używał pojęcia „rasy arabskiej” (rasa arabska uchodzi za świętą i od najwcześniejszych epok historycznych nosi w sobie żywotność i szlachetność umożliwiające jej odradzanie i doskonalenie samej siebie), ale podkreślał, że jest ona otwarta dla wszystkich, którzy związani są z Arabami, ich historią i mieszkają w kręgu ich języka i kultury od pokoleń, tak że stali się Arabami z myśli i uczucia. Potwierdzał to art. 10 statutu Baas, uznający, iż Arabem jest ten, którego język jest arabski, ten, kto żyje na arabskiej ziemi albo ten, kto zasymilował się z życiem arabskim i wierzy w swą przynależność do narodu arabskiego. Jednak w praktyce politycznej partii Baas – w tym zwłaszcza jej irackiej gałęzi – pojawiały się akcenty rasistowskie, jak np. zakaz małżeństw członków partii z osobami niearabskiego pochodzenia.
Trzon narodu stanowią w myśl ideologii baasistowskiej masy ludowe. Aflak zwracał uwagę, że Rewolucja Arabska lat 1916–1918 przegrała, bo przewodziły jej klasy reakcyjne, realizujące swe partykularne interesy. Wyciągał stąd wniosek, że nacjonalizm musi mieć ludowy charakter. Masy – pisał – są najwyższą władzą. Masy, dziś bardziej niż kiedykolwiek, są twórcami rewolucji, twórcami historii. Art. 5 „Zasad ogólnych” statutu Baas proklamował więc zasadę suwerenności ludu, który jest źródłem wszelkiej władzy. Program partii zapowiadał ustanowienie demokracji przedstawicielskiej i konstytucyjnej, poszanowanie swobód obywatelskich (w granicach nacjonalizmu) oraz równość obywateli wobec jednolitego świeckiego prawa. Uroczyście postulowana wolność miała posiadać dwojaki wymiar – społeczny i indywidualny, co nadawało jej dwuznaczny charakter. Wolność, do której dążymy, nie wyklucza środków prawnych dla ukrócenia wyzysku uprawianego przez feudałów, kapitalistów i oportunistów – pisał Aflak. Ideałem miała być harmonia między wolnością jednostki i społeczności a jednością narodu, zgodność praw obywateli z siłą państwa. W praktyce oznaczało to, że w okresie przejściowym rewolucyjna awangarda, stanowiąca mniejszość, ale obdarzona polityczną świadomością, przejmie pełnię władzy, by zbudować nowe społeczeństwo.
Socjalistyczny charakter baasizmu wynikał więc z dążenia do aktywizacji mas ludowych. Aflak pisał wprost: nie ma żadnego […] antagonizmu […] między nacjonalistami a socjalistami, gdyż nacjonalizm arabski jest synonimem socjalizmu w naszej epoce. Walka o jedność narodową musi być połączona z rewolucją socjalną, socjalizm jest zaś historyczną koniecznością, która urzeczywistni idealny porządek społeczny pozwalający narodowi arabskiemu urzeczywistnić jego dziejową misję. Baasistowska wizja socjalizmu była jednak odmienna od marksistowskiej. Moją troską nie jest, by ludzie dostawali takie same racje żywności, lecz żeby każda jednostka mogła wykorzystać swe zdolności i potencjał – podkreślał Aflak. Socjalizm miał usunąć zniewolenie, znosząc wszystkie przywileje, wyzysk i ucisk jednej grupy przez inną oraz zapewnić godność jednostki poprzez jej udział w społeczeństwie jako całości i przy zapewnieniu minimum standardu życiowego. Nacjonalizację baasiści chcieli ograniczyć do kapitału zagranicznego i przedsiębiorstw użyteczności publicznej, wobec rodzimych kapitalistów ograniczając się do postulatu „sprawiedliwego” traktowania pracowników. Wzorem tak pojętego socjalizmu były nauki i reformy Mahometa.
Ideał ustrojowy baasizmu miał – przynajmniej w porównaniu z marksizmem – umiarkowany charakter. Jednak drogą prowadzącą ku niemu miała być rewolucja, rozumiana jako długofalowy, wieloaspektowy proces. Aflak opisywał ją w nieomal poetyckim stylu: Rewolucja, zanim stanie się programem politycznym i społecznym, jest tą początkową siłą napędową, […] tym nakazem walki, bez którego przebudzenie się narodu nie może być zrozumiane. Rewolucja jest drogą wiodącą do wyznaczonych celów […]. Nie jest to jedna z wielu dróg, jest to droga jedyna. […] Rewolucja jest przeciwieństwem […] obecnej sytuacji. Jest przeciwieństwem przyszłości do teraźniejszości. […] Nasza przeszłość była rewolucją i nigdy nie […] spotkamy się z nią [inaczej], jak tylko poprzez rewolucję. Nasza rewolucja jest marszem […], gdzie […] przeciwieństwa jednoczą się, gdzie przeszłość styka się z przyszłością, a naród pojedna się sam z sobą w swej twórczości i w spełnieniu swej misji. Główną siłą rewolucji miała być młodzież, wypełniona twórczą energią zmiany, nieskażona zepsuciem starego świata, otwarta na nowe idee. Aflak akcentował przy tym, że rewolucja nie oznacza krwawej konfrontacji, że przemoc nie jest częścią naszego programu. W rzeczywistości jednak rozruchy, przewroty i akty terroru prędko stały się znakiem firmowym baasistów.
Niebawem pojawiła się okazja do zrealizowania panarabskiego programu Baas. Obawa przed przewrotem ze strony szybko rozwijającej się partii komunistycznej sprawiła, że koalicyjni partnerzy z konserwatywnej Partii Narodowej (al-hizb al-watani) przychylili się do projektu stworzenia unii z Egiptem jako zalążka federacji wszecharabskiej. Nadmienić tu należy, że egipski przywódca Naser, znany jako twórca „socjalizmu arabskiego”, początkowo nie był ani panarabistą, ani socjalistą. Jego oryginalną ideą, wyłożoną w książce „Filozofia rewolucji” (1955), była koncepcja „trzech kręgów”: arabskiego, afrykańskiego i islamskiego, których naturalnym centrum miał być Egipt. W lutym 1958 r. stanął wszakże na czele Zjednoczonej Republiki Arabskiej.
Zjednoczenie szybko rozczarowało baasistów. Wprawdzie Haurani został wiceprezydentem, a Bitar ministrem kultury, ale w unii dominującą rolę odgrywał potężniejszy Egipt (w każdym ministerstwie na jednego Syryjczyka przypadało „z klucza” dwóch Egipcjan). Naser narzucił ZRA rządy autorytarne i wprowadził system monopartyjny (tzw. Unia Narodowa), wymuszając na Aflaku rozwiązanie Baas. W tej sytuacji grupa młodych baasistów na czele z Hafezem al-Asadem i Salehem Dżadidem założyła tzw. Komitet Wojskowy i zwołała w 1960 r. IV kongres SPOA, który zdecydował o odbudowie partii. Bitar, a po nim Haurani wezwali do secesji Syrii i we wrześniu 1961 r. separatystyczni oficerowie dokonali w Damaszku przewrotu. Realne interesy partykularne wzięły górę nad abstrakcyjną doktryną panarabizmu.
Baasizmu życie po życiu
Zerwanie unii doprowadziło do rozłamu w partii Baas, gdyż Naser cieszył się wśród mas arabskich ogromną popularnością. Już w 1960 r. Jordańczyk Abdullah Rimawi założył pronaserowską Rewolucyjną Baas, a w następnym roku powstała partia Socjalistów-Unionistów (al-wahdawijjun al-isztirakijjun), która w 1964 r. weszła w skład Arabskiego Związku Socjalistycznego Syrii (al-ittihad al-isztiraki al-arabi fi surijah). Rzec można, że baasistowscy dysydenci wnieśli do naseryzmu ideologię socjalistyczną. Gdy z kolei V kongres partii w 1962 r. opowiedział się ponownie za unią, z Baas zerwał Haurani, który w 1963 r. odbudował Arabską Partię Socjalistyczną (al-hizb al-isztiraki al-arabi).
8 lutego 1963 r. doszło do zamachu stanu w Iraku. Prezydent Abd al-Karim Kasim, zwolennik nacjonalizmu irackiego (na co wpływ miało jego mieszane, arabsko-kurdyjskie pochodzenie) i współpracy z ZSRR, został obalony – nie bez inspiracji CIA – przez oficerów sympatyzujących z Baas. Prezydentem Iraku został Abdul Salam Aref, sympatyk Nasera, a premierem baasista Ahmed Hassan al-Bakr. Dokładnie miesiąc później, 8 marca, do przewrotu doszło w Syrii. Tu także powstał koalicyjny rząd baasistowsko-naserystowski, jednak na skutek tarć wewnętrznych upadł już w maju. W lipcu naseryści usiłowali bezskutecznie dokonać przewrotu w Syrii. Po jego fiasku Naser zarzucił baasistom faszyzm i ateizm. Niebawem, w listopadzie 1963 r., Aref odsunął baasistów od władzy w Iraku. Rozbrat między dwoma nurtami panarabskiego nacjonalizmu stał się tym samym nieodwracalny.
Co więcej, w łonie samego Baas zaczęło narastać napięcie między „starą gwardią” aflakistów, dominującą w Kierownictwie Narodowym (kujada al-kaumijja) SPOA, a Komitetem Wojskowym, który kontrolował syryjskie Kierownictwo Regionalne (kujada al-kutrija). Na zewnątrz było to postrzegane jako konflikt między prawym a lewym skrzydłem ruchu, gdyż wojskowi dokonali znaczącej modyfikacji baasizmu. Po pierwsze, przejęli postulaty frakcji „regionalistów” (kutrijjin), uważających, że priorytet mają sprawy syryjskie. W rezultacie kongres regionalny syryjskiej Baas w marcu 1965 r. przeniósł realną władzę z Kierownictwa Narodowego na regionalne. Po drugie, pod wpływem marksistowskiej grupy Hammada al-Szafiego, wojskowi zradykalizowali program społeczny partii. Już w maju 1963 r. upaństwowiono w Syrii banki i przyśpieszono realizację reformy rolnej, rok później przeprowadzona zaś została nacjonalizacja wielkiego i średniego przemysłu, a robotnikom zapewniono udział w zarządzaniu przedsiębiorstwami. Wreszcie, w grudniu 1964 r., wydany został dekret nr 133 stanowiący, że nie będzie udzielana żadnej osobie fizycznej lub spółce jakakolwiek koncesja na eksploatację bogactw mineralnych i naftowych. Radykalizację potwierdzały uchwały VI kongresu SPOA, w których dostrzec można wpływ marksizmu: pojawia się w nich m.in. koncepcja partii jako „rewolucyjnej awangardy” opartej na zasadach centralizmu demokratycznego, uznanie walki klas i przewodniej roli mas pracujących w miejsce solidaryzmu narodowego, krytyka własności prywatnej, nacjonalizacja środków produkcji pod „demokratyczną i robotniczą kontrolą”, centralne planowanie oraz kolektywizacja rolnictwa.
Po trzecie wreszcie, coraz wyraźniej ujawniało się w tym okresie autorytarne oblicze baasizmu. „Program Rewolucji 8 Marca” głosił: Wolność oznacza w naszej sytuacji i w tej fazie naszego rozwoju nie tylko wyzwolenie jednostek, ale także polityczne, gospodarcze i społeczne wyzwolenie naszego społeczeństwa od wszelkiego rodzaju dominacji imperialistycznej i wyzysku klasowego. W praktyce następowało przesunięcie akcentów z wolności indywidualnej na „wolność społeczną”. Baas przeszła klasyczną drogę rewolucjonistów, którzy pozostając w opozycji szczerze walczą o wolność, ale po przejęciu władzy zaczynają dostrzegać, że swobody obywatelskie mogą utrudniać realizację reform społecznych. Następują więc doraźne zrazu ograniczenia wolności, demokracja odsuwana jest na przyszłość. W trzeciej fazie autorytaryzm staje się trwałą praktyką, która zyskuje ideologiczne uzasadnienie.
W stronę modelu radzieckiego?
23 lutego 1966 r. radykałowie dokonali przewrotu. Aflak został uwięziony, ale w sierpniu udało mu się zbiec do Libanu. Wydarzenie to zapoczątkowało trwały rozłam w ruchu baasistowskim – jego irackie odgałęzienie nie uznało bowiem zmiany kierownictwa. Znaczenie rozłamu ujawniło się, gdy iraccy baasiści przejęli władzę w swoim kraju, obalając 17 lipca 1968 r. naserystowski rząd Arabskiego Związku Socjalistycznego. W rezultacie powstały dwie równoległe i zaciekle się zwalczające struktury panarabskie Baas. Różnice ideologiczne między krystalizującymi się asadyzmem a saddamizmem są trudne do uchwycenia: iracki wariant baasizmu wydaje się bardziej nacjonalistyczny (co może wiązać się z obecnością w tym kraju pokaźnej i aktywnej politycznie mniejszości kurdyjskiej), militarystyczny oraz zdecydowanie antymarksistowski (krytyka walki klas, dyktatury proletariatu i ateizmu). Saddamizm łączy zarazem nacjonalizm iracki z ogólnoarabskim, uznając starożytnych Babilończyków i Asyryjczyków za przodków współczesnych Arabów.
W istocie iracka gałąź Baas podążała jednak tą samą drogą, co jej syryjska odpowiedniczka. Konstytucja z 1968 r. stanowiła, że Irak jest państwem demokracji ludowej, którego polityka opiera się na zasadach socjalistycznych. Po przejęciu władzy rozwinięto program opieki socjalnej (m.in. przez subsydiowanie towarów pierwszej potrzeby), zainicjowano kolektywizację rolnictwa, a w roku 1972 znacjonalizowano Iraq Petroleum Company. W kwietniu 1972 r. podpisany został traktat o przyjaźni radziecko-irackiej, co jednak nie przeszkodziło baasistowskiemu rządowi przetrzebić sześć lat później szeregi lokalnych komunistów. W samym Iraku dochodzi również do walk frakcyjnych w ramach Baas: w lipcu 1979 r. al-Bakr zostaje usunięty przez Saddama Husajna at-Tikriti.
W Syrii rządząca „lewica” Baas, dążąc do uzyskania legitymizacji, uznała za twórcę baasizmu sędziwego Arsuziego, który awansował tym samym na czołowego ideologa partii syryjskiej. Towarzyszył temu początkowo kurs ekstremistyczny. Dżadid proklamował socjalistyczną transformację gospodarki, nastąpiła też likwidacja systemu wielopartyjnego – partia Baas zastąpiła parlament jako ciało ustawodawcze. Zainicjowano również bezprecedensową w kraju muzułmańskim kampanię laicyzacyjną. Oficjalny organ sił zbrojnych „Armia Ludowa” pisał: Bóg, religia, feudalizm, kapitalizm i kolonializm, i wszystkie inne wartości, które panowały w starym społeczeństwie, nie są niczym innym jak mumiami w muzeum historii, a absolutna wiara w możliwości człowieka powinna być uznana za jedyną wartość. W polityce zagranicznej rewersem zbliżenia z ZSRR była konfrontacyjna polityka wobec Izraela i „reakcyjnych” państw arabskich, takich jak Arabia Saudyjska. Dżadid nie tylko nawoływał do „wojny ludowej” przeciw syjonizmowi, ale wręcz zbroił baasistowskie siły palestyńskie (tzw. Awangarda Ludowej Wojny Wyzwoleńczej, potocznie zwana „Burza” – as-sajka), drugie co do liczebności po Fatahu.
Paradoksy arabskiego socjalizmu
Pozycja Dżadida osłabła po klęsce strony arabskiej w wojnie czerwcowej 1967 r., ale bezpośrednią przyczyną jego upadku była awanturnicza polityka w kwestii palestyńskiej. Gdy w 1970 r. w Jordanii wybuchły starcia między palestyńskimi fedainami a armią królewską (tzw. Czarny Wrzesień), Dżadid nakazał włączyć się do walki siłom palestyńskim stacjonującym w Syrii. Reprezentujący linię pragmatyczną Asad 13 listopada 1970 r. obalił Dżadida i zainicjował tzw. Ruch Naprawczy, opierając się na dawnych aflakistach, zresztą sam Aflak też zdystansował się już wtedy od irackich baasistów, rozczarowany ich biernością w sprawie palestyńskiej. Uchwalono stałą konstytucję, zalegalizowano działalność niektórych partii politycznych, przede wszystkim naserystów i komunistów (co prawda w ramach Narodowego Frontu Postępowego z kierowniczą rolą Baas), przeprowadzono liberalizację gospodarki. Nastąpiła także normalizacja stosunków Syrii z arabskimi sąsiadami (wizyta w Arabii Saudyjskiej w 1974 r.). Asad, choć podobnie jak Dżadid był alawitą, dążył do kompromisu z sunnicką większością Syryjczyków i podkreślał swą muzułmańską prawowierność, m.in. odbywając hadż (pielgrzymkę do Mekki).
Bezskutecznie. Dla ortodoksyjnych sunnitów alawici to odszczepieńcy i bałwochwalcy gorsi od chrześcijan. Tymczasem Asad konsekwentnie opierał aparat partyjno-państwowy na swych alawickich pobratymcach, co potęgowało podziały wyznaniowe. Nienawiść sunnitów wybuchła z całą mocą zimą 1982 r. w powstaniu wznieconym w Hamie przez islamistyczną Walczącą Awangardę (at-talija al-mukatila); w czasie pacyfikacji zginąć mogło nawet 10 tys. ludzi.
Rewolta w Hamie obnażyła słabość baasizmu tkwiącą w samej jego istocie. Świecki ruch panarabski przyciągał głównie marginalizowane mniejszości wyznaniowe – chrześcijan, alawitów czy druzów – dla których nacjonalizm i socjalizm były narzędziami emancypacji. Charakterystyczny był przypadek Iraku. W pierwszej dekadzie istnienia Baas w tym kraju ponad połowę jej nielicznych kadr stanowili szyici, stanowiący biedniejszą i pozostającą na uboczu życia politycznego częścią społeczeństwa. Pod względem liczebnym szyici stanowili jednak w Iraku większość, podczas gdy w skali całego świata arabskiego pozostawali nieliczną mniejszością, w związku z czym w naturalny sposób lgnęli raczej do komunizmu niż do ugrupowań panarabskich. Po 1963 r. iracka Baas została jednak zdominowana przez sunnitów. W rezultacie po zwycięstwie baasistowskich przewrotów sunnicką przeważnie Syrią rządzili alawici, a szyickim w większości Irakiem – sunnici. Autorytarne rządy rewolucjonistów opierały się na wyznaniowych mniejszościach, co skutecznie uniemożliwiało demokratyzację i skazało ostatecznie arabskich modernizatorów – o ironio! – na logikę sekciarskiego konfliktu. Tylko tym można wytłumaczyć fakt, że w 2014 r. zbrojne ramię irackiej Baas – Armia Mężów Zakonu Nakszbandijja pod wodzą Izzata Ibrahima ad-Duri – współpracowało z Islamskim Państwem Iraku i Syrii przeciw szyickiemu rządowi.
***
Wydawać by się mogło, że arabski lewicowy nacjonalizm – w obu bliźniaczych postaciach baasizmu i naseryzmu – poniósł fiasko. Zamiast demokratycznego socjalizmu w ramach wszecharabskiej ojczyzny zaowocował autorytarną dyktaturą zazdrośnie strzegącą swych partykularnych interesów. Tym niemniej socjalistyczny panarabizm pozostaje najbardziej ambitną rodzimą propozycją modernizacyjną na Bliskim Wschodzie, a co za tym idzie – najważniejszą alternatywą ideologiczną zarówno dla obrońców status quo, jak i wobec rzeczników retrospektywnej utopii globalnego kalifatu.