
Przepis na dobre zarządzanie
Dobre zarządzanie polega na dbałości i trosce.
jest profesorem tytularnym w dyscyplinie nauk zarządzania w dziedzinie nauk ekonomicznych (2004) oraz nauk humanistycznych (2017). Pracuje jak profesor zwyczajny w Instytucie Kultury Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także jako profesor na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Södertörn w Szwecji. Była także profesorem zwyczajnym na Uniwersytecie w Durham University w Wielkiej Brytanii. Opublikowała ponad 40 książek i znaczącą ilość artykułów naukowych poświęconych tematyce organizacji i zarządzania. Jej zainteresowania badawcze dotyczą m. in. wyobraźni organizacyjnej i dezalienacji pracy. Również pisze i publikuje poezję w języku polskim, szwedzkim i angielskim. www.kostera.pl
Dobre zarządzanie polega na dbałości i trosce.
Gdy nic nas nie łączy, pozostaje tylko rosnąca entropia.
Ludzie nie dlatego awansowali w ewolucji, że potrafili toczyć kule większe od samych siebie, ale dlatego, że umieli współpracować.
Pracownicy zostali pozostawieni na pastwę rynku pracy i zatrudniającego podmiotu.
Nic dziwnego, że cierpimy – tak się żyć nie da.
System korporacyjny działa mniej więcej jak wielki kołchoz.
Pracuje się „pod tabelki”, bo na nic innego nie ma czasu ani sił.
Wzajemne wyzywanie się od boomerów i millenialsów to część starej dobrej strategii gromadzenia władzy, znanej jako zasada „dziel i rządź”.
Oni „tylko wykonują polecenia”, zadają swoim sumieniom gwałt tak samo, jak ich jazgotliwi poprzednicy.
„Eksperci” ogłaszają Jak Będzie. Są to na ogół twierdzenia niepodparte żadnymi naukowymi metodami.
Ruch oporu w naszym kraju jest znany i szanowany przez różne środowiska, od konserwatywnej prawicy, szczególnie pod postacią bohaterskiego Powstania Warszawskiego, po lewicę, oddającą cześć nieustraszonym antyfaszystowskim partyzantom. Dlaczego więc „opór wobec zmian” stale jest w społecznym imaginarium straszakiem i przejawem karygodnego wstecznictwa? Skąd treści kursów promujące „liderów transformacyjnych” umiejących „pokonać opór”? Skąd medialny obraz szkodliwego i ciemnego oporu?
„Ładne” jest to, co mieszczańskie. Inny, niż mieszczański gust jest po prostu „zły”.
Pamiętajmy, jak bardzo nie da się wrócić do tamtego świata. Tak, naprawdę był źle urządzony, niesprawiedliwy, odrażający.
Przyjaźń daje poczucie mocy i pewności. Nic dziwnego, że kapitalizm stara się ją zmarginalizować.
Na internetowych formach i platformach, zwłaszcza pod osłoną anonimowości, ludzie są w stanie pokonać w sobie opory, które chronią przed traktowaniem innych okrutnie, a wspólne działanie wyzwala potężne moce.