William Morris: O sztukę dla robotników (1885)
Sztuka wszakże, gdy wkomponować ją w wielką machinę zysku, natychmiast umiera.
Sztuka wszakże, gdy wkomponować ją w wielką machinę zysku, natychmiast umiera.
Polscy socjaliści nieśli zawsze wysoko sztandar walki o niepodległość i zjednoczenie całego narodu.
Wiedzą wszystko na temat człowieka i jak kierować jego życiem.
Domagam się tutaj nie miłosierdzia, a poszanowania praw – nie łaski, a sprawiedliwości.
Ziemia, w jakimkolwiek kraju czy okolicy, ze wszystkim, co znajduje się na jej powierzchni i pod nią, czy w jakikolwiek sposób do niej przynależy, stanowi na wieczność wspólną i równą własność wszystkich.
Zawisł nad nami nowy imperatyw kategoryczny: musisz się gdzieś zapisać.
Na okopach, które Warszawy bronią, spotkają czerwone sztandary batalionów robotniczych PPS, które dadzą im mocną odprawę.
Przez socjalizm rozumiem stan społeczny, w którym nie ma ani biednych, ani bogatych, ani panów, ani sług, ani ludzi bezczynnych, ani przepracowanych.
Spółdzielczość nie rzuca w świat frazesów.
Proletariat polski we wszystkich trzech zaborach z całym entuzjazmem w ciągu długich dziesięcioleci brał udział w święcie majowym.
Bogacz w religii Jezusa nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego, bogacz, to lichwiarz, a faryzeusz, jego obrońca, to „grób pobielany”, to „ród jaszczurczy”, to handlarz świętościami, oszust, obłudnik!
Kiedy wszak wzrosło bezrobocie, lud nie był w stanie płacić dalszych rat. Wtedy firmy zabierały wszystkie niewypłacone samochody z powrotem i spłacone im raty przepadły.
Strajk jest najpierwotniejszą, najpowszechniejszą bronią robotniczą w walce z wyzyskiem, spotykamy się więc z nim zaraz przy pierwszych krokach ruchu robotniczego.
Trzeba dobrze zajrzeć do suteren, poddaszy, a znajdziemy dużo więcej tych, którzy prawem mają zagwarantowaną normę ośmiogodzinną, ale nie mają zagwarantowanego dostatecznego zarobku.