Archiwum kategorii: Felietony – Remigiusz Okraska

Felietony Remigiusza Okraski

Przeciw hegemonii i komiksowi – o polskiej polityce historycznej

Na pytanie o to, jak powinna wyglądać polska polityka historyczna, odpowiem: powinna nie być hegemoniczna i nie przypominać komiksu. Czy to realne, to zupełnie inna kwestia. Podstawowy problem z narracją o przeszłości w Polsce dotyczy w moim odczuciu jej zbytniego uwikłania w teraźniejszość. Inaczej mówiąc, polityka historyczna w zbytniej mierze jest polityką. Instrumentalizacja narracji o przeszłości nie jest oczywiście niczym nowym – niemodni dzisiaj myśliciele zauważyli w „Manifeście komunistycznym”, że „Ideami panującymi każdego okresu były zawsze tylko idee klasy panującej”. Klasy panujące zaś doskonale wiedzą to, co wyraża zgrany do cna w takich dyskusjach cytat z „Roku 1984”: „Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość”. Wiedzieli to władcy poprzedniego ustroju, wydający w milionach egzemplarzy „ideowo słuszne” wykładnie dziejów i cenzurując czy choćby tylko marginalizując i opatrując „stosownym” komentarzem edycje tekstów z czasów jeszcze wcześniejszych. Wiedzą to także władcy obecni – z tą różnicą, że cenzury już nie ma, więc hegemonia musi być kształtowana bardziej subtelnymi metodami.

Epitafium dla Leppera

Upadek Samoobrony oznacza koniec najciekawszego zjawiska w polskiej polityce ostatnich dwóch dekad.

Przeciwko Armii Z(a)bawienia

Nie chodzi o to, żeby w nieskończoność karmić biednych. Chodzi o to, żeby biednych nie było.

Zakaz zakazywania

Rację miał Marks, że historia powtarza się, lecz tragedię zastępuje farsa. Sam padł tejże farsy ofiarą.

Grzebiąc w śmietniku

Najkrótsza definicja dzisiejszej Polski mogłaby brzmieć jak tytuł książki Hanny Ożogowskiej – „Chłopak na opak”.

Wróg mojego wroga

Współpracować można z każdym. Ale nie z każdym warto.

Pochwała parytetów

Dlaczego państwo ma ustalać proporcje kobiet i mężczyzn na listach wyborczych? A dlaczego nie?

Polska niesolidarna

20 lat chamskiej liberalnej propagandy przynosi skutki. Bolesne.

Co się stało z waszą klasą?

Popularność Jerzego Buzka oznacza, że Polacy stracili instynkt samozachowawczy w sprawach materialnych.

Rodzina państwem silna

To nie ingerencja państwa, lecz mechanizmy rynku zagrażają tzw. wartościom rodzinnym.

Bardzo długi marsz?

Im bliżej wyborów do europarlamentu, tym częściej słyszę pytania, na kogo głosować i co robić. Odpowiadam: nie emocjonować się zanadto.

Na barykady, ludu konsumencki

Kto ruszy z posad bryłę świata? Robotnicy czy… konsumenci?

Jedna niezbędna prywatyzacja

Kiedy warto poprzeć prywatyzację? Gdy państwowa własność służy promowaniu ideologii wolnorynkowej.

Lewica moich marzeń (szkic do portretu)

Ani postkomuna, ani kawiorowa lewica.

Polityka z ludzkim policzkiem

Neokonserwatywna prawica opłakuje jedne niewinne ofiary. I nie kiwnie palcem, gdy cierpią inne.

Etatyzm nieśmiałych frajerów

To dobrze, że państwo wspiera prywatne firmy w kryzysie. Źle, że nic z tego nie ma(my).

Polska gnuśnych herosów

Krytykowanie Michnika jest nudne i wtórne. Ale chwalić jego środowiska nie ma za co. Niestety.

Anty-socjal

„Socjalizm” to nie rozdawanie budżetowych środków na prawo i lewo. „Socjalizm” to równość i wsparcie naprawdę potrzebujących.

Dwa (niestety) w jednym

Czy można mieć rozsądną opinię w ważnej sprawie? Owszem. Pod warunkiem, że towarzyszy jej nierozsądna.

Powstań!

Być może polskie powstania były „szaleńcze”. Ale drobnomieszczańska kalkulacja, zwana „realną polityką”, jest stokroć gorsza.