Nowy Obywatel 11(62) / Zima 2013
Nowy Obywatel 11(62) / Zima 2013
Nie lękajmy się!
W bieżącym numerze przygotowaliśmy zestaw tekstów o różnych kwestiach, jednak część z nich dotyczy antytezy strachu – odwagi. To artykuły o ludziach, którzy wyprostowali kark i stawili czoła przeciwnościom.
-
Zanim nadejdzie Królestwo Niebieskie… – rozmowa z ks. Andrzejem Pietrzakiem SVD
Nie znam zakonnic, księży, biskupów i teologów, którzy nawoływaliby do rewolucji. W duchu Ewangelii wzywali i motywowali do sprawiedliwości i pokoju, poszanowania godności człowieka i odpowiedzialności społecznej. Za to niejednokrotnie przypina się im łatkę komunistów lub lewicowców. Wielu świeckich i duchownych ze względu na obronę wymienionych wartości było prześladowanych, niektórzy stracili nawet życie. Oprawcami byli zazwyczaj „dobrzy” obywatele, obrońcy „wartości” cywilizacji zachodniej.
-
Zadowolony biedak odpowiada na ankietę
„Diagnoza społeczna” wskazuje na zjawisko, które można by nazwać „prywatyzacją szczęścia”. Ludzie w Polsce są zadowoleni, ale ich szczęście ma charakter ściśle prywatny i jest w dużej mierze niezależne od tego, jak się rzeczy mają w kraju, w którym mieszkają. „Prywatyzacja szczęścia” prowadzi – jak się wydaje – do braku jakiegokolwiek zaangażowania obywatelskiego w los szerszej wspólnoty, czy to na szczeblu krajowym, czy lokalnym. W rezultacie sfera publiczna jest miejscem, w którym zwykły Polak jest po prostu nieobecny i decyzje są tam podejmowane obok niego.
-
Lokalni bezradni
Obecna sytuacja zdecydowanie utrudnia budowanie demokracji innej niż iluzoryczna. I w tym sensie po dwudziestu latach III Rzeczpospolitej wciąż jesteśmy gdzieś na początku drogi ku społeczeństwu podmiotowemu i samorządnemu oraz państwu transparentnemu, wiarygodnemu i rzetelnie wypełniającemu swoje zobowiązania. Niestety, im więcej ludzie, którzy nami rządzą, mówią o trosce o dobro demokracji i życia obywatelskiego, tym coraz częściej są powody do obaw, czy nie jesteśmy manipulowani. Casus referendów lokalnych jest tutaj dobitny. Ich rosnąca popularność świadczy, że aktywność obywateli wzrasta, poszerzając tym samym nasz skromny kapitał społeczny. Jednak realia przeprowadzania referendów, ich frekwencja oraz wyniki pokazują, że państwo wciąż jest dla Polaków bardzo trudnym przeciwnikiem.
-
Co nierówno, to niezdrowo
Zewsząd słyszymy napomnienia, że zachowując się w określony sposób – np. unikając aktywności fizycznej – znacząco zwiększamy ryzyko problemów zdrowotnych. Bombarduje się nas także informacjami o nowych odkryciach w zakresie dziedziczenia chorób. Można by pomyśleć, że stan naszego zdrowia jest wypadkową szczęścia w genetycznej ruletce oraz osobistych wyborów. Tymczasem istotne znaczenie mają także różnorodne czynniki, których źródłem są nierówności społeczne. Oznacza to, że wszelkie działania na rzecz egalitaryzmu przynoszą owoce także w sferze zdrowia publicznego – i na odwrót.
-
O własne białko
Prawie 80% zapotrzebowania na białko paszowe w Polsce zaspokajane jest z importu. Wartość sprowadzonych do Polski pasz w 2012 r. wynosiła prawie 6 mld zł. Niemal całość importu śruty sojowej odbywa się za pośrednictwem firm zagranicznych: amerykańskich – Cargill, ADM i Bunge oraz francuskiej Louis Dreyfus, niemieckiej Cefetry i holenderskiej De Heus Koudijs Hima. Cargill i Louis Dreyfus sprowadzają 60% ogółu używanej w Polsce śruty sojowej, a pierwsza z wymienionych firm wraz z De Heus Koudijs Hima kontrolują ponad 30% całego krajowego rynku pasz. Sprzedaliśmy też znaczną część mieszalni pasz, z których wiele trafiło w ręce importerów śrut paszowych. Jakie mamy szanse na obronę?
-
Jak Zabłocki na prywatyzacji
Historia Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych przeczy liberalnym mitom o optymalnej strukturze własnościowej. Jeszcze kilka lat temu wielkie, państwowe przedsiębiorstwo przynosiło duże zyski. Dzisiaj, po prywatyzacji, walczy o przetrwanie. Niestety za błędy urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa do tej pory płacić muszą pracownicy, którzy od początku byli przeciwni sprzedaży zakładu. W ten sposób zniszczono w Polsce mnóstwo zakładów i pozbawiono pracy wiele osób. Kieleckie przedsiębiorstwo uniknęło całkowitej likwidacji, ale walka, którą toczą związki zawodowe, personel oraz wszyscy mniej lub bardziej wpływowi przyjaciele KKSM, jest ciężka i nierówna. Albowiem przeciwnik od samego początku stosował ciosy poniżej pasa.
-
Państwa narodowe jako podmioty globalizacji
Z przedstawionych typów współczesnych państw narodowych wyłania się obraz typu organizmu państwowego, który może być podmiotem globalnym. Jest to państwo-katalizator. W przeciwieństwie do państw przechwyconych czy upadłych, państwa-katalizatory działają według formuły pozwalającej im na korzystanie z procesów globalizacji w sposób dla siebie dogodny, wykazując cechy „silnego państwa”. Państwa te potrafią wykorzystać posiadane zasoby (np. technologie powstające w firmach z udziałem skarbu państwa) do zdobywania dalszych zasobów. Gdy dziś mówimy o świecie wielobiegunowym i o braku jednego mocarstwa globalnego, być może kategoria państwa-katalizatora może służyć jako kategoria zastępcza wobec tradycyjnego „imperium”.
-
Wieczny kryzys mieszkaniowy – rozmowa z dr Ireną Herbst
W każdym kraju, bogatym czy biednym, istnieje znaczna grupa ludzi, których nie stać na zakup własnego mieszkania. W Polsce struktura własności jest patologiczna: mamy 20 proc. mieszkań na wynajem, a 80 proc. prywatnych. To oznacza, że potrzebne są ogromne przedsięwzięcia ze strony państwa w zwiększaniu dostępu do dachu nad głową, bo w przeciwnym razie, w dłuższej perspektywie, ludzie będą lądować na dworcach. W krajach Zachodu znaczna część osób, które żyją w mieszkaniach na wynajem, to ludzie całkiem zamożni. W Szwajcarii i Japonii ponad 65 proc. to mieszkania na wynajem. W Danii to 55 proc. W Niemczech – 60 proc. W Holandii, Francji, Finlandii, Szwecji – 50 proc. W USA to ponad 40 proc. W Wielkiej Brytanii – 40 proc.
-
Wspólne dobro tanio sprzedam
Od dwudziestu lat państwo i samorządy konsekwentnie pozbywają się odpowiedzialności za podstawowe usługi komunalne, oddając je w ręce prywatnych koncernów, głównie zagranicznych. Ma to konkretne następstwa w postaci wzrostu – zwykle znacznego – opłat za ogrzewanie czy wodę, likwidacji miejsc pracy czy nieracjonalnej polityki usługowej inwestorów, których koszty muszą ponieść zwykli obywatele. Najwyższy czas przerwać to błędne koło.
-
Społeczna gospodarka rynkowa – wzloty i powroty
W XXI wieku państwa niemieckie i francuskie nie wahały się użyć instrumentów pomocy dla ratowania swojego przemysłu. Do legendy przejdzie również telefon Angeli Merkel do prezesa Deutsche Banku, nakazujący prywatnemu bankowi ratowanie prywatnego producenta aut – firmy Porsche. Porządek neoliberalny nie zerwał bowiem całkowicie ciągłości tradycji zarządzania państwem. Co więcej, już na starcie neoliberalnej gry dobrze kierowane instytucjonalnie państwa miały wielką przewagę nad krajami doktrynalnie trzymającymi się neoliberalnych zasad, takimi jak Polska.
-
Socjalizm w amerykańskim stylu
Nie mieliście o takich rzeczach pojęcia? Większość ludzi nie wie nic na ten temat, a chylące się ku upadkowi media amerykańskie również o tym nie informują. Nasi „przeciwnicy” nie mają zaś żadnego interesu w tym, żebyście wiedzieli, jakie są alternatywy. W całym kraju mamy do czynienia z demokratyzacją własności na szeroką skalę albo nawet z „socjalizmem” w amerykańskim stylu. Istnieje dużo więcej precedensowych rozwiązań, z których można czerpać inspiracje.
-
Nowa alternatywa: związki ze spółdzielniami
Przedsiębiorstwo demokratyczne może mieć nawet większe szanse przetrwania. W przypadku Kanady okazuje się, że spółdzielnie mogą być narażone na mniejsze ryzyko niepowodzenia niż nowo tworzone firmy tradycyjne. Pierwsze 5 lat przetrwało 66% spółdzielni w porównaniu z 38% tradycyjnych firm w Kolumbii Brytyjskiej i 43% wszystkich takich firm w całej Kanadzie. Podobnie z badania przeprowadzonego w 2008 r. wynika, że w prowincji Quebec przez 10 lat utrzymało się na rynku 44% nowych spółdzielni, podczas gdy firm tradycyjnych jedynie 20%.
-
Socjaldemokratyczna polityka społeczna
Jeszcze do niedawna nawet w środowiskach lewicowych nierzadkie było przekonanie, że wsparcie powinno być adresowane do najbardziej potrzebujących, czyli najuboższych, a więc spełniających kryterium dochodowe. Dlaczego dzieci Kulczyka miałyby dostawać tyle samo co dzieci z byłych PGR-ów lub wielkomiejskich enklaw biedy? Środków mamy przecież mało, a trzeba trafić do najbardziej potrzebujących, zaś korzystanie ze świadczeń przez osoby z klasy średniej czy wyższej to przecież marnotrawstwo ograniczonych zasobów. Czy na pewno?
-
Lewica wobec Śląska
W zderzeniu z neokolonialnym przekształcaniem społeczeństwa polskiego w tanią siłę roboczą zrodziły się frustracje nie tylko na Śląsku, ale i w całej Polsce. We wspólnym interesie klasy pracowniczej na Śląsku i w całej Polsce jest zorganizowany opór przeciw wspomnianej manipulacji, prowadzonej pod hasłami autonomii dla Śląska, a ostatnio również – autonomizacji całej Polski.
-
Chciwość przeciwko społeczeństwu i przyrodzie
Jest wręcz paradoksem, że w czasie, gdy neoliberalizm sprowadził życie ekonomiczno-społeczne do brutalnej walki o byt, produkując miliony ludzi-odpadów, naukowcy ewolucjoniści coraz dobitniej wykazywali, że sama rywalizacja między osobnikami nie była w przyrodzie najważniejszym motorem progresywnych zmian ewolucyjnych. Co znamienne, główną „zabawą” w mediach stały się okrutne programy eliminujące typu „ty odpadasz”, niezawierające już nawet śladu współczucia dla wykluczanych z rywalizacji. Dla ludzi mojego pokolenia one wcale nie są zabawne, gdyż zbytnio przypominają selekcję w obozach koncentracyjnych lub programy hodowlane Aryjczyków.
-
O lepszą szkołę, pomyślność kraju i zdrowsze społeczeństwo Tadeusz Łopuszański jako pedagog i wychowawca
Analiza losów 168 absolwentów z okresu 11 lat istnienia Zakładu wykazała, że wszyscy podjęli studia wyższe, większość absolwentów wybierała kierunki gospodarcze lub pracę naukową, czyli kierunki preferowane w Rydzynie. W terminie studia ukończyło 63% absolwentów, przy średniej krajowej wynoszącej w latach trzydziestych 20%. Absolwenci Zakładu opatentowali 150 wynalazków, ogłosili ponad 1000 publikacji w 10 językach. W czasie wojny 80% „rydzyniaków” brało udział w walkach, a 29% zginęło na frontach świata, w więzieniach i obozach koncentracyjnych. Absolwenci potwierdzili więc w swoim życiu słuszność koncepcji pedagogicznych Łopuszańskiego.
Dzieje życia i twórczości Edwarda Abramowskiego
Z okazji setnej rocznicy śmierci i sto pięćdziesiątej rocznicy urodzin Edwarda Abramowskiego przygotowaliśmy pierwsze wznowienie pionierskiej i najlepszej biografii jednego z najważniejszych polskich myślicieli, wydanej dotychczas tylko raz, w roku 1933. Biografia i poglądy Abramowskiego są tu opisane przez jego bliskiego współpracownika m.in. na podstawie unikatowych materiałów (osobiste listy, wspomnienia przyjaciół, dokumenty), do których żaden inny biograf nie miał dostępu.
Abramowski nie zadowalał się nigdy swą twórczością naukową czy literacką. Był nie tylko uczonym i myślicielem tęskniącym za przeniknięciem zagadki bytu, umysłowością, którą mierzyć należy miarą europejską, był również gorącym bojownikiem o nowe formy życia, walczącym i nieustępliwym, pełnym własnych świetnych koncepcji, utopistą marzącym o Królestwie Bożym na ziemi, wierzącym w braterstwo ludzi, w moc twórczą i nieśmiertelną czynu.
prof. Konstanty Krzeczkowski
Jest to najstarsza całościowa próba omówienia biografii i synteza poglądów Abramowskiego. I zarazem, w przekonaniu piszącego te słowa, najlepsza z nich; takie przeświadczenie stoi zresztą za decyzją i wysiłkami na rzecz jej wznowienia po wielu dekadach. Abramowskiemu poświęcono sporo książek i krótszych omówień. Trudno jednak powiedzieć, aby któraś z późniejszych publikacji wnosiła istotne nowatorskie ustalenia, szczególnie o charakterze biograficznym. Wszystkie one w zasadzie powielały narrację Krzeczkowskiego.
Remigiusz Okraska – pomysłodawca i redaktor książki
Konstanty Krzeczkowski (1879–1939) – wybitny polski naukowiec, profesor Szkoły Głównej Handlowej i kierownik jej Zakładu Polityki Społecznej, wiceszef Instytutu Gospodarki Społecznej, światowej klasy teoretyk ubezpieczeń społecznych, jeden z czołowych polskich naukowców z dziedziny polityki społecznej; zajmował się także statystyką, badaniem społeczności i grup robotniczych oraz warunków mieszkaniowych w polskich miastach II RP. Działacz społeczny, współtwórca „Poradnika dla samouków” i innych inicjatyw oświatowych. Działacz socjalistyczny, członek Polskiej Partii Socjalistycznej oraz PPS – Lewica. Współpracownik Edwarda Abramowskiego, członek kierownictwa tworzonego przez niego ruchu „kół etycznych”. W II RP badacz i popularyzator dorobku Abramowskiego, m.in. autor pierwszej biografii myśliciela (1933) oraz redaktor czterotomowego zbioru jego pism społeczno-politycznych (1924–1928).
Rok wydania 2018
Liczba stron 216
Spis treści:
I. Pochodzenie. Rodzina. Dzieciństwo
II. Lata szkolne w Warszawie
III. Studia uniwersyteckie
IV. Polityk i działacz praktyczny
V. Emigracja
VI. Epoka utopizmu
VII. Okres porewolucyjny
VIII. Lata wojny. Ostatnie lata życia
IX. Człowiek, uczony, działacz
X. Poglądy psychologiczne i filozoficzne
XI. Badania socjologiczne
XII. Teoria socjalizmu. Socjalizm bezpaństwowy
XIII. Spółdzielczość
XIV. Nowa etyka
XV. Noty
XVI. Bibliografia pism Edwarda Abramowskiego
XVII. Nekrologi, wspomnienia i opracowania
XVIII. Posłowie do wznowienia książki – Remigiusz Okraska