Archiwum kategorii: Nasze tradycje

W ramach działu „Nasze Tradycje” – publikujemy przedruki mało znanej, a wartej przypomnienia publicystyki społeczno-politycznej z ubiegłych dziesięcioleci – ku pamięci, ku przestrodze, ale przede wszystkim po to, aby pokazać, że pewne problemy i poglądy nie spadły w Polsce z nieba.

prof. Adolphe Ferrière

Jak robią to inni?

Powodzenie systemu było tak wielkie, że austriackie ministerstwo oświaty publicznej, na podstawie rozważań X Kongresu nauczycieli szkół średnich, który odbył się w 1910 r. w Wiedniu, poleciło go wszystkim gimnazjom austriackim. Wiele z nich przyjęło go i było z niego zadowolonych.

dr Adam Zieleńczyk

Efekty samorządu uczniowskiego w Polsce

Rzecz godna podkreślenia, że praca organizacyjno-społeczna i wprawa w niej nabyta odzywają się w dalszym życiu. Informacje o pracy byłych wychowanków na stanowiskach nauczycielskich, ich zainteresowania społeczne, udział w samorządach, spółdzielniach, strażach ogniowych zachęcają do dalszej pracy nad samorządem szkolnym.

Społeczeństwo naprawdę obywatelskie. (Związek Młodzieży Wiejskiej RP 1928-1939)

Agraryzm „wiciowy” był swego rodzaju „trzecią drogą” między socjalizmem a kapitalizmem. P. Woroniecki dochodzi do wniosku, że „Dążąc do realizacji /…/ dwóch zasad: efektywności oraz sprawiedliwości społecznej młodoludowcy przeprowadzili syntezę najbardziej wartościowych myśli zawartych w doktrynie liberalnej i socjalistycznej. Od socjalizmu agraryzm zaczerpnął ideę ograniczenia własności prywatnej, jeśli wymagają tego względy sprawiedliwości społecznej /…/. Z myśli liberalnej natomiast zaczerpnięto tezę, iż jednostce należy zapewnić maksymalne możliwości rozwoju osobistej inicjatywy i przedsiębiorczości. Agraryzm zweryfikował te założenia wymogiem niestosowania wyzysku wobec drugiego człowieka”. Z kolei A. Golec stwierdza: „Agraryzm miał stanowić zaprzeczenie zarówno skrajnego liberalizmu, jak i socjalizmu, gdyż liberalizm ogranicza rolę państwa do minimum i nie uwzględnia interesów społecznych, socjalizm zaś wyolbrzymia rolę państwa”.

Feliks Gross

Zalążki nowego totalizmu

Większość, masa – twierdzą – jest „konserwatywna”, przekupiona dobrobytem, otumaniona telewizją. Tylko mniejszość może gwałtem zmienić obecną strukturę społeczną. W rzeczywistości grupy te mają nastawienie wrogie wobec klasy robotniczej. Robotnik amerykański jakoś nie pasuje do ich własnego pragnienia i obrazu, czym robotnik być powinien. Robotnik żyje w dostatku – i to już jest zbrodnią.

Edward Abramowski

Edward Abramowski: Pomniejszyciele ojczyzny

Hasło takie nie powinno było zjawić się; etyka narodowa nie pozwala na dyskuto­wanie pewnych kwestii, bo ojczyzna ma swoje dogmaty nietykalne, jak każda religia. Ale stało się! – przypominamy tekst słynnego myśliciela, niepublikowany od roku 1938!

Franklin Delano Roosevelt

Nowy Ład

90% naszych obywateli – wszyscy ci, którzy pracować muszą i nie żyją z inwestowanego kapitału – troszczy się ryzykiem bezrobocia.

Wacław Szubert

Społeczeństwo bez ryzyka

Przedmiotem planu jest właśnie wskazanie środków, które mogłyby zapewnić w stosunkach angielskich całkowitą realizację tej wolności, tj. zupełne usunięcie nędzy i niedostatku.

Zygmunt Żuławski

Przemówienie sejmowe

Co ja zdradziłem kiedykolwiek w życiu? Swoje socjalistyczne ideały czy nasz wspólny program PPS, w którym nigdy nie było hasła „jednolitego frontu” ani z PPR, którego wówczas jeszcze nie było, ani z komunistami, których dziś znowu już nie ma. To nie ja się zmieniłem, to wyście się zmienili i stanęliście na stanowisku dyktatury proletariatu, choć pokrywacie ją nową nazwą „demokracji ludowej”. To wam wolno. Ale nie wolno wam nazywać mnie zdrajcą za to, że wspólnie z wami nie chciałem dokonać tej karkołomnej zmiany.

Bronisław Siwik

Rewolucja i ewolucja w rozwoju ludzkości

Wielkim błędem socjalizmu ortodoksyjnego, materialistycznego, było sprowadzenie idei do konieczności dziejowej, która ma się stać i stanie się pomimo nas, bez świadomego naszego wysiłku duchowego. To stanowisko musiało się wyrodzić w brutalny determinizm, głoszony przez bolszewików rosyjskich. Uważają się oni za narzędzie ślepe w ręku dziejów. Czują się upraw­nieni do zbrodni najpotworniejszych.

Adam Pragier

Marks o Polsce

Marks sprzed niespełna stu laty jest i dziś aktualny. Zwra­ca się jakby przeciw dzisiejszym lewicowym snobom, chwalcom i obrońcom Rosji sowieckiej. Wspomina gniewnie, że z frontu polityki zagranicznej robotników Euro­py Zachodniej i Środkowej wyłączyli się zwolennicy Proudhona, którzy odprawiają sąd nad uciśnioną Polską i wyro­kują, że zasłużyła na swój los.