Socjaliści z „Solidarności”
Przyznać się muszę, iż przyświeca mi z lekka Nietzscheańskie podejście do historii. Winna sprzyjać życiu – tyle z niej pożytku. Sucha znajomość faktów, z której nic dla teraźniejszości i przyszłości nie wynika, jest pozbawiona znaczenia. Historia stać się musi żywym doświadczeniem, aby warto było się nią zajmować. Z drugiej jednak …