Piotr Wójcik: Klasy w szkole
Polska szkoła została podporządkowana wartościom klas wyższej i średniej.
Polska szkoła została podporządkowana wartościom klas wyższej i średniej.
Co dla Ciebie oznacza lepsze życie: nowy samochód czy lepsze powietrze w Twoim mieście, a w kraju – więcej autostrad czy lepiej zorganizowany system komunikacji?
Rząd obiecał przywrócenie połączeń do dużych miast pozbawionych kolei. Tymczasem część z nich ma poczekać na pociągi jeszcze wiele lat.
Klasa średnia to w Polsce konstrukt od początku do końca wymyślony na potrzeby zamożnych.
Technologia, którą dziś dysponujemy, mogłaby, tak jak my, wychowani w latach 60. i 70. tego oczekiwaliśmy, przynieść wszystkim wygodne życie bez konieczności harówki. Tymczasem straszy się nas, że roboty odbiorą nam pracę.
Można powątpiewać, czy rozkręcanie histerii wokół rozdawnictwa przyniesie skutek wyborczy w postaci wygrania z PiS-em. O wiele bardziej prawdopodobne jest to, że przyczyni się do utrwalenia przesądów klasowych i dalszego osłabiania społecznej solidarności.
To bardzo smutna książka, na sporej próbie reprezentatywnej pokazująca, jak są traktowane i w jakich warunkach pracują osoby, bez których przecież nie można wyobrazić sobie sprawnie funkcjonującego społeczeństwa.
Nie ma nic złego w tym, że PiS wprowadza polską wersję państwa dobrobytu skierowaną w pierwszej kolejności do rodzin. Przy tak familiarnym społeczeństwie, jak Polska, takie wsparcie ma szanse bardziej społecznie rezonować.
W tym całym gąszczu niepotrzebnych informacji oraz mglistego przedstawiania tych istotnych, zwykły Kowalski może się pogubić. Powstaje pytanie, czy to nadal informacja, czy raczej dezinformacja.
Populistyczna prawica zdołała tymczasowo zdobyć poparcie kobiet z Europy Środkowej dla swoich projektów, ponieważ podkreślała nieprawidłowości transformacji ustrojowej i niewielką zdolność ruchów i partii progresywnych do stworzenia gruntu dla prawdziwej emancypacji.
Postawa obywatelska wymaga poświęcenia czasu i uwagi, na co nie stać ludzi żyjących w coraz szybszym cyklu pracy i konsumpcji.
Jeśli kogoś można wykorzystać, to absolutnie trzeba. To nowy imperatyw kategoryczny.
Liberałowie straszą drugą Grecją – mają do niej doprowadzić wysokie wydatki publiczne, dług publiczny i wysokie podatki. Tyle że do drugiej Grecji szybciej doprowadziłyby liberalne recepty.
Dla PO głównym środkiem osiągania władzy była integracja Polski z UE przez jej urynkowienie, czyli udostępnienie polskim i zagranicznym przedsiębiorcom taniej siły roboczej oraz trzymanie jej w ryzach.