Polscy urobieni – rozmowa z Markiem Szymaniakiem
Winni są ci, którzy nie czują dyskomfortu, kiedy ważniejsze dla nich stają się piąte wakacje w roku, trzeci luksusowy samochód, czwarty dom, a jednocześnie nie widzą nic złego w tym, że zatrudniają ludzi za płacę minimalną, nie dają stałych umów o pracę czy wprowadzają kary, aby za pracę zapłacić mniej. To jest wciąż częste na naszym rynku pracy, bo tacy przedsiębiorcy nie widzą granicy, po której przekroczeniu powinni już zacząć dbać o swoich pracowników. Im jest ciągle mało.